2

57 5 0
                                    

FAUSTI POV:

Podczas mojej krótkiej przerwy od nagrywek miałam dużo czasu, aby pobyć sam na sam z moimi myślami. Jedną z nich była reakcja Bartka kiedy powiedziałam, że dzwoni Kuba w ostatni dzień naszego związku. Postanowiłam go o to w końcu zapytać, gdy po śniadaniu zaprosiłam go do mojego pokoju, bo dziewczyny wygoniły nas z dołu.

F: Bartek, mam do ciebie pytanie..

B: O co chodzi Faustynka? Mam się bać?

F: Nie, nie musisz haha, chcę cię zapytać dlaczego tak dziwnie zareagowałeś, gdy powiedziałam, że dzwoni Kuba, sam wiesz kiedy?

B: Będę z tobą szczery.. Nie mogę już dłużej tego ukrywać. Próbowałem sobie to wybić z głowy, ale jednak nie potrafię..

F: Bartek, o co chodzi?- zapytałam, mimo że domyślałam się o co może mu chodzić, ale nie spodziewałam się odpowiedzi, którą uzyskałam od chłopaka.

B: Fausti, ja.. Od jakiegoś czasu czuje do ciebie coś więcej niż przyjaźń.. Ja cię kocham!

F: Bartek... Ja potrzebuję czasu, dopiero zakończyłam wieloletni związek i jeszcze nie do końca się po tym pozbierałam. Ja też coś do ciebie czuje i na pewno nie jest to przyjaźń, czuje do ciebie coś więcej, ale potrzebuje czasu!

B: Poczekam na ciebie ile będzie trzeba, obiecuję!

F: Bartuś, ale ja nie mogę na to pozwolić. Nie możesz czekać na mnie nie wiadomo ile czasu. Chcę, żebyś był szczęśliwy!

B: Będę szczęśliwy tylko z tobą! Nie ważne ile czasu to zajmie, najważniejsze, żebym spędził swoje życie z tobą! Kocham Cię i nigdy nie przestanę!

Miałam oczy pełne łez. Wiedziałam, że czuje do Bartka coś więcej niż przyjaźń, z jednej strony nie chciałam pozwolić na to, żeby czekał, aż będę gotowa na nowy związek, ale za to z drugiej zrozumiałam, że moje uczucia do Bartka są prawdziwe i to z nim chciałabym spędzić życie. Siedzieliśmy w ciszy, gdy Bartek nagle zaczął.

B: Pójdę się ogarnąć, za chwile zaczynamy nagrywki, też lepiej zacznij bo nie zdążysz.

*oboje zaczęliśmy się śmiać*

Uwielbiałam w Bartku to, że zawsze potrafił mnie rozśmieszyć nawet najzwyklejszym zdaniem.

*Wieczorem*

Nagrywki minęły bardzo szybko i przyjemnie. Kiedy skończyliśmy spędziliśmy wszyscy razem czas, po czym każdy udał się na górę do swoich pokoi, żeby ogarnąć się do spania. Nie mogłam zasnąć. Wiele myśli kłębiło się w mojej głowie. Zdawałam sobie też wiele pytań, na które nie potrafiłam odpowiedzieć. Oprócz tego, że cały czas myślałam o naszej dzisiejszej rozmowie z Bartkiem, bałam się, że przez to wyznanie nasz kontakt może się pogorszyć, miałam w głowie jeszcze jedna niedającą mi spokoju myśl. Za niedługo święta. Wszyscy wyjeżdżamy do swoich domów. Miałam przyjechać na święta z Kubą.. Nikt oprócz mojej siostry nie wie o naszym zerwaniu. Każdy z mojej rodziny bardzo go lubił. Najbardziej boję się reakcji mojej młodszej siostry, bo to właśnie ona dażyła go największa sympatią. No nic. Dowiem się tego dopiero podczas pobytu w Kielcach. Starałam się zasnąć i mimo że długo miałam z tym problem, w końcu mi się to udało.

*Skip time do dnia wyjazdu*

F: Ja już chyba wszystko mam, więc będę lecieć.

W,P: My też będziemy się już zbierać!

Ś,H: I my!

B: W takim razie ja też.

Kiedy siedziałam już w samochodzie usłyszałam, że dzwoni mo telefon. Była to moja mama.

MF: Hej Kochanie, kiedy będziecie?

F: Właśnie wyjechałam z domu. Powinnam być za około 2 godziny.

MF: Ale jak to? Kuba z tobą nie przyjeżdża? Mieliście być razem.

F: To prawda, mieliśmy. Plany się jednak zmieniły. Wszystko ci wytłumaczę jak przyjadę.

MF: No dobrze, uważaj na siebie! Do zobaczenie!

F: Mam jeszcze jedną prośbę. Proszę, nie mów na razie Martynie, że Kuby nie będzie, chce jej sama na spokojnie to wytłumaczyć.

MF: Spokojnie, nic nie powiem.

F: Dziękuję!

Po wejściu do domu od razu przywitała mnie moja młodsza siostra, która wyczekiwała mnie i Kuby. Była bardzo zaskoczone, gdy pojawiłam się w domu sama, nie była jeszcze świadome, że on się już nigdy nie przyjedzie tam ze mną.

M: Fausti! Wreszcie jesteś! Bardzo za tobą tęskniłam.

F: Hej! Ja za tobą też tęskniłam!

M: Ale...Gdzie Kuba? On też miał przyjechać. Dojedzie do nas za chwilę?

F: Wiesz.. Kuby nie będzie..

M: Dlaczego?

F: Zerwaliśmy jakiś czas temu.

M: Czemu? Przecież się kochacie!

Czułam jak w moich oczach zaczęły zbierać się łzy. Mimo że już minęło dość sporo czasu od naszego rozstania, wciąż bolało tak samo.

F: Kochaliśmy.. Czasami tak jest, że ludzie się rozstają. Zrozumiesz jak będziesz starsza.

Rozmowę przerwały nam moja mama z babcią, które weszły do kuchni.

BF: Faustynko! Cześć! Jak droga?

F: Cześć babciu! Droga minęła szybko i spokojnie.

BF: A gdzie Kuba? Nie mieliście przyjechać razem?

M: Fausti się rozstała z Kubą.- odpowiedziała moja młodsza siostra na pytanie, która zadała mi babcia.

BF: Ale jak to? Fausti to prawda?

F: Tak, to prawda..

BF: Dlaczego? Przecież byliście taką świetną parą!

F: Tak babciu, byliśmy, ale już nią nie jesteśmy. To nic takiego, przepraszam, ale nie chcę już o tym rozmawiać.

Wieczorem spędziłam trochę czasu z rodzicami i moją młodszą siostrą, później poszłam spać. Rano obudziła mnie Martynka. Bardzo chciała, żebym pojechała z nią na lodowisko, ponieważ obiecałam jej to podczas jednej z naszych codziennych rozmów przez telefon. Musiałam się zgodzić, bo wiedziałam, że i tak będę musiała z nią tam pojechać, a doszłam do wniosku, że im wcześniej pojedziemy, tym mniej ludzi będzie. Cały dzień spędziłam z moją siostrą i razem czekałyśmy na przyjazd z Krakowa naszej starszej siostry. Mimo że dzieliła nas dość spora różnica wieku bardzo lubiłam z nią spędzać czas. 

------------------------------------------------------------------

Dzisiaj dodam jeszcze jeden rozdział!


Coś więcej niż przyjaźń~FARTEKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz