4

44 6 0
                                    

BARTEK POV:

Kiedy zadzwoniła do mnie Fausti strasznie się zdziwiłem, powiedziała, że musimy się spotkać w dodatku, jak najszybciej. Całą noc przez to nie mogłem spać, martwiłem się, co ona może chcieć mi przekazać i dlaczego to takie ważne, że nie mogła mi tego powiedzieć, jak już wrócimy do domu GENZIE. Niestety teraz się tego nie dowiem, muszę poczekać do spotkania. Zanim się obejrzałem było już rano, więc stwierdziłem, że dalsze siedzenie w pokoju nie ma sensu i pójdę się ogarniać do spotkania z kobietą mojego życia. Ubrałem się i zszedłem na dół wypić kawę, bo wiedziałem, że na razie nic nie przełknę. Już na schodach słyszałem mojego bratanka, który był w kuchni z moją mamą

B: O! Hej Leo, ty już nie śpisz?

L: Wujek! Nie, nie śpię.

B: Mamo, a gdzie tata i Kuba (brat Bartka) z Anią (żona brata)?

MB: Tata pojechał do dziadków, a Ania i Kuba do sklepu, a czemu pytasz?

B: A tak po prostu. Robię kawę, chcesz też?

MB: Nie, dziękuję, piłam przed chwilą. Robiłam przed chwilą Leosiowi naleśniki, zostały jeszcze, weź sobie.

B: Wiesz co Mamuś, jakoś nie jestem głodny. Jestem umówiony, będę się zaraz zbierał.

MB: A mogę wiedzieć z kim?

B: Przepraszam Mamo, ale powiem Ci dopiero, jak będę pewien, że to ma sens.

MB: No dobrze, już nie wnikam.

Posłałem uśmiech mamie i poszedłem do auta.

FAUSTI POV:

Wsiadłam do samochodu i po jakiś 20 minutach byłam już na miejscu, ale zobaczyłam, że Bartka jeszcze nie ma, więc nie będę wysiadała z auta. Kiedy czekałam oglądałam tiktoka, większość filmików to były edity o mnie i Bartku, nie ukrywam, że w ostatnim czasie bardzo lubię je oglądać i mam nadzieję, że już za chwilę Fartek stanie się rzeczywistością. Obejrzałam jeszcze kilka tiktoków, gdy nagle usłyszałam pukanie w szybę, delikatnie podskoczyłam, bo się tego nie spodziewałam, ale kiedy zobaczyłam Bartka, od razu wyskoczyłam z auta.

F: O hej, przestraszyłeś mnie trochę.

B: Hej Faustynka, przepraszam, nie chciałem.

F: Nic nie szkodzi, haha.

Weszliśmy razem do kawiarni, wcześniej upewniając się, że nikt nas razem nie widział, bo fani są wszędzie, a nie chcielibyśmy, żeby snuli teorię, dlaczego jesteśmy gdzieś razem w moim rodzinnym mieście, mimo że Chęciny wcale nie są tak daleko. Usiedliśmy do stolika i zamówiliśmy sobie kawę.

B: No dobra, powiedz mi wreszcie, dlaczego wczoraj tak nagle chciałaś się spotkać.

F: Nie wiem, jak zacząć...

B: Po prostu, najlepiej powiedz wprost.

F: Pamiętasz, jak powiedziałeś mi, że mnie kochasz?

B: Oczywiście, że pamiętam, ty też tak mówiłaś.

F: No mówiłam, ale powiedziałam też, że potrzebuję czasu...

B: Coś się zmieniło w tej kwestii?

F: A jakby się nic nie zmieniło, to myślisz, że zadzwoniłabym do ciebie, żeby się spotkać?

B: Czekaj, czekaj, czy ty chcesz mi powiedzieć, że...

Chłopak nie zdążył dokończyć zdania, bo właśnie kelner podał nasze napoje. Podziękowaliśmy, a ja postanowiłam dokończyć to zdanie za niego.

Coś więcej niż przyjaźń~FARTEKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz