5

52 5 0
                                    

BARTEK POV:

Zanim wróciłem do domu postanowiłem, że odwiedzę jeszcze moich dziadków, bo dawno się z nimi nie widziałem. Standardowo dostałem mnóstwo pytań, o to, czy mam jakąś dziewczynę i do wczoraj standardowo odpowiedziałbym, że nie, ale dzisiaj musiałem się nieźle nagimanstykować, żeby nie wygadać się, że jestem w związku, a w szczególności, kto jest moją wybranką. Po jakiś 3 godzinach spędzonych u moich dziadków udałem się do domu, ale po drodze zajechałem jeszcze do sklepu. W domu zastałem tam tylko mojego brata i Leo. Na samym wejściu Kuba zauważył, że jestem jakiś weselszy niż wczoraj. Wiedziałem, że za chwilę rozpocznie rozmowę na temat mojego zachowanie. Nie wiedziałem, jak Fausti zareaguje na to, że zdecydowałem się powiedzieć o nas mojemu bratu, mimo że byłem pewien, że ona też nie wytrzyma i komuś powie.

BB: Bartuś, co ty taki szczęśliwy? Jeszcze wczoraj widziałem cię przygnębionego jakiegoś, a dzisiaj taka zmiana. Opowiadaj, o co chodzi!

B: Dobra, stary nie uwierzysz, co się stało dzisiaj! Wczoraj wieczorem zadzwoniła do mnie Fausti i powiedziała, że musimy się spotkać, jak najszybciej.

BB: I spotkaliście się?

B: No, a gdzie byłem?

BB: Dobra, fakt, lepiej powiedz, co chciała..

B: Pamiętasz, jak opowiadałem ci o naszej rozmowie, jeszcze przed wyjazdem z Krakowa?

BB: No pamiętam, to wtedy, co jej miłość wyznawałeś?

B: Tak, ale pamiętaj, że ona też, ale potrzebowała czasu.

BB: Czekaj, czekaj, potrzebowała??

B: No potrzebowała! Dzisiaj powiedziała, że chce ze mną być!

BB: Co ty gadasz! Mam nadzieję, że się zgodziłeś!

B: No a jakbym mógł się nie zgodzić?

BB: Stary, wreszcie masz kogoś odpowiedniego, a nie takie, jak wcześniej!

B: Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę!

BB: Widzę!

B: Kuba, mam do ciebie prośbę, nie mów nikomu o mnie i Fausti. Sami powiemy, jak uznamy, że to odpowiedni czas.

BB: Spoko, nie martw się, nikomu ani słowa!

B: Dzięki brat, a teraz idę na górę, zadzwonić do Fausti.

BB: Leć, leć!

*tymczasem u Fausti*

O: To teraz opowiadaj, jak poszło z Bartkiem?

F: Jesteśmy razem!

O: Aaaa! Mówiłam, że się uda, a ty nie wierzyłaś!

F: No fakt, miałaś rację!

O: Zawsze ją mam!

Nagle do pokoju wbiegła mama.

MF: Dziewczyny, coś się stało? Czemu krzyczycie?

O: Bo Fausti...

Szturchnęłam delikatnie moją siostrę w rękę, bo nie chciałam na razie mówić nikomu więcej o moim nowym związku.

MF: Widzę, że coś wymyślacie, mówcie od razu, o co chodzi, bo jestem ciekawa!

Patrzyłyśmy się z Olą na siebie i siostra dokończyła to, co zaczęła.

O: Fausti ma nowego chłopaka!

MF: Ale super! To teraz mówcie, kto to!

F: Bartek.

Coś więcej niż przyjaźń~FARTEKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz