Popatrzyłem na starszego brata gdy proponował dziewczynom wyjście na drinki na pożegnanie bo kierowały się do drugiego wejscia do samolotu gdzie miały miejsca. Spojrzałem na niego z ukosem i powiedziałem:
- Tylko ani mi się waż zrobić mi obciach i znowu się tak nasypać. - powiedziałem ze złością, ciagle pamiętając jak po tym jak go dziewczyna rzuciła upił się tak ,ze jego kolega dzwonił z imprezy zeby go zabrać bo zaczynał bojkę z każdym kto ,jak mu się wydawało popatrzył się na niego krzywo.
- Ah spokojna głowa braciszku. - powiedział z przekąsem i z pogardą poklepał mnie po głowie. Na co tylko przewróciłem oczami.
To będzie długi miesiąc , pomyślałem. Ale co zrobić, co roku jechaliśmy do naszej cioci Margaret w odwiedziny. Miejmy nadzieje ze tak jak w tamtym roku nie bedziemy się widzieć prawie w ogóle przez ten wyjazd. Cieszyłem się na wyjazd do ciotki, bardzo ją lubiłem, piekła duzo ciast. Zawsze korzystałem z całego tego spędzonego czasu tam pełnymi rekami. Chodziłem surfować, na imprezki kameralne na plaży. Takie to lubiałam najbardziej, po długim dniu na falach napić się troche zimnego piwka i z reszta znajomych potańczyć troche do dobrej muzy ,a później posiedzieć przy ognisku. Bez niczego szalonego, najbardziej szalone było wtedy kiedy czasem graliśmy w butelkę czy prawda lub wyzwanie. Ale to były śmieszne gry i nikt się nie upijał tak jak mój brat.
On za to kochał mocne wieczorki. Duzo dziewczyn w tonie makijażu, gdzie każda z nich wyglada tak samo. Ci wszyscy obleśni typowi którym się wydaje ze na nich każda leci. Gdy ja śmigałem wieczorami na skatepark pojeździć na desce on dopiero wstawał i szykował się na kolejna balangę. Wiedziałem ze cioci to tez się słabo podoba ,ale co miała mu zrobić? Zabronić ,już dorosłemu facetowi chodzić na imprezy? Po prostu kazała mu jak się za duzo napije spać u kolegów. I dobrze, dzieki temu jeszcze mniej się mijaliśmy.
Ale to jak ze sztucznym zainteresowaniem słuchał Kay jak opowiadała o kitesurfingu było ,aż podejrzane. Uśmiechał się troche obleśnie jak się na nią patrzył. Znałem ten wzrok, to był ten lekki cień w jego oczach. Spodobała mu się. I to nie było nic dobrego. Dla niego liczyły się tylko laski na jedna noc. Z Sofia wytrzymał tylko tak długo bo to ona z nim nie zerwała nie mając żadnych dowodów na zdradę. Ah jak później się prawie załamała gdy się dowiedziała ,że jej zakazywał miec znajomych płci męskiej ,a on zdradzał ja na prawo i lewo. Nawet z jej najlepsza przyjaciółka. Szczerze mam nadzieje ,że on jej się nie spodobał, dla jej dobra.
Za to Ari, była w moim typie. Lekko starsza o długich czarnych włosach. Zrobiła na mnie mocne wrażenie z taką nonszalancją opowiadając o jej hobby, strzelanie z pistoletu, jazda na motocyklu i tak dalej. Była dziewczyna o mocnym i odważnych charakterze. Taka co ci się nigdy nie znudzi. Kaylee też była nietuzinkowa, uprawiająca narciarstwo alpejskie, tenis, kickboxing i wiele innych. Obie umiały prawie każdy możliwy sport. I słodkie było jakim były zestawieniem. Nawet z charakteru i stylu ubioru były zupełnie inne. Już samo to ze jedna jeździła na nartach ,a druga na snowboardzie. Ale widać było że były blisko ze soba. Powiedziały że znają się juz ... ile? Ponad 11 lat.