XAVIER
Przez całą drogę moje myśli zaprzątało tylko jedno pytanie "jak on mógł to zrobić?".Jego troska, wieczne stawanie w jej obronie, usprawiedliwianie, szał, w który wpadał, kiedy po jej śmierci, ktoś nie chciał poruszać tego tematu. Wszystko teraz wydało się tak logiczne. Kochał ją.
Kochał ją, kurwa jebana mać.
Jednym ruchem dłoni ściągam wszystko, co leży na biurku.
Jestem zawiedziony. Tak cholernie zawiedziony.
Moi bracia i Ava są jedynymi ludźmi, którym ufałem, za których mógłbym skoczyć w ogień. A teraz? Został mi tylko Michael, który stacza się coraz bardziej.
– Kurwa! – krzyczę, kierując twarz ku górze.
Matteo posunął się do czegoś, czego na miejscu Michaela nigdy bym nie wybaczył. Esmeray była dla niego całym światem, był gotów poświęcić każdy skrawek siebie za jej uśmiech, nic nie warty jak się okazuje.
Dla kogo ona tak naprawdę zginęła?
Za kim pojechała tamtego dnia?
Kogo osłoniła własnym ciałem, skoro byli tam oboje?
Wanna burn with you tonight.
Hurt me.
There's two of us, we're certain with desire.
The pleasure's pain and fire.
Burn me.
Kolejny ryk przepełniony złością i bólem wydobywa się z mojego ciała. Walę pięścią w ścianę z taką siłą, że poddaje się mojemu naciskowi. Wgniecenie jest widoczne, podobnie jak rany, które zdobią teraz moje knykcie. Szarpię rękoma za włosy.
Nic nigdy nie miało mnie już złamać.
Nic nie miało sprawić, że poczuję się tak obrzydliwie, że poczuję się zdradzony.
A skoro ja się tak czuję, co będzie, jeśli Michael się dowie?
On już teraz prawie nie trzeźwieje.
Osiem jebanych miesięcy.
– To nie jest rozwiązanie. Agresja nigdy nie będzie rozwiązaniem. – cichy szept rozlega się niedaleko mnie.
Moje serce zaczyna bić jeszcze szybciej.
– Przestań pierdolić. – prycham.
– Wiem, jak się teraz czujesz, Xavier.
– Nie masz pojęcia jak się teraz czuję. – nie odwracam się, ale nie muszę, żeby wiedzieć, że moje słowa wcale jej nie zniechęciły do przebywania w tym pomieszczeniu.
Kiedy ona tu w ogóle przyszła?
Zaprowadziłem ją przecież do sypialni gościnnej.
Prycham pod nosem na swoją naiwność. Naprawdę myślałem, że tak po prostu tam zostanie.
– Czujesz się tak, jak ja kiedy dowiedziałam się, że własny brat okradł mnie i ludzi, z którymi współpracowałam – odchrząka – współpracowaliśmy.
Wiem, że stanęła za mną. Czuję jej ciepło na swoich plecach. Uważnie przysłuchuje się jej słowom, chociaż w mojej głowie szaleje tornado.
– Serce bijo zbyt szybko, a ucisk na żołądku z czasem staje się niedozniesienia. Zaczynasz przypominać sobie rzeczy, które wydawały się w tamtych momentach nieistotne. Przypominasz sobie dziwne zachowania, rozmowy, kłamstwa, których nie potrafiłeś wyczuć.
CZYTASZ
Lie for me | 18+ | Chwilowo zawieszone
RomanceOprawca, prędzej czy później, dopadnie swoją ofiarę. A każde kłamstwo wyjdzie na jaw, łamiąc przy tym niewinne serce. Zwłaszcza, jeśli mowa o rodzinnych tajemnicach. Nie można uciec od swojego przeznaczenia, a Barbara White zdążyła się już doskonal...