XAVIER
Zaczęło świtać, kiedy mój telefon się rozdzwonił. Sięgnąłem ku niemu i odebrałem połączenie od brata.
– Mów – rzucam głosem pełnym napięcia do słuchawki.
– Nie ucieszysz się z tego, co mam ci do powiedzenia – bąknął.
Serce zaczęło tłuc mi się o żebra.
– Mów, kurwa!
– Musiałem nieźle poszperać, żeby cokolwiek o niej znaleźć. Barbara Veronica White. 20 lat. Wyjebali ją z uniwerku, bo złamała nos jakiejś lasce – parska – Nie ma stałego zameldowania.– I tyle? – dziwię się – A rodzina?
– Nie znalazłem nic więcej. Kompletne zero. Laska nie ma nawet aktywnie prowadzonych kont w mediach społecznościowych, żaden numer komórkowy nie jest na nią zarejestrowany.
– Ktoś przy tym kręcił?
– Nie tyle kręcił, co dosłownie wymazał jej życiorys.
– Wyślij za nią jednego z naszych. Chcę wiedzieć, z kim się spotyka, co robi w ciągu dnia, co je, z kim rozmawia. Chcę wiedzieć o każdym jebanym ruchu, nawet jeśli miałaby tylko iść się wyszczać. – rozkazuję.
– Robi się.
BARBARA
Przyglądam się swojemu odbiciu w lustrze. Moje policzki pokrywa szkarłat na samą myśl o spędzeniu czasu z Kaisenem sam na sam.
Podpieram się rękoma o szafkę i ostatni raz, przed wyjściem, spoglądam w swoje oczy.
Z moich ust wydobywa się nerwowy śmiech, gdy dzwonek do drzwi przecina powietrze.
Przyjmuję na twarz jedną z najbardziej urokliwych masek i ciągnę za klamkę.
– Cześć.
– Wyglądasz przepięknie.
Mówi, po czym wbija we mnie swoje przenikliwe spojrzenie. Mam wrażenie, że chce przejrzeć mnie na wylot i poznać każdą z myśli, które teraz kłębią się w mojej głowie.
Wyciąga w moją stronę dłoń.
– Zapraszam!
Krzyżujemy palce, kiedy wkładam swoją drobną dłoń w jego. Dreszcz przebiega po moich plecach, powodując gęsią skórę na całym ciele i mrowiące uczucie w podbrzuszu. Zerkam na jego pełne usta, ale szybko spuszczam wzrok.
– Pamiętasz o naszej umowie? – pyta niskim głosem.
– Jak mogłabym zapomnieć o tym, że zgadzam się na wszystko, co zaproponujesz? – wzdycham rozbawiona.
Kierujemy swoje kroki na zewnątrz. Rozglądam się, kiedy wiosenne powietrze uderza do moich nozdrzy. Zaciągam się jego świeżością.
Pozwalam mężczyźnie się prowadzić. Wciąż trzyma moją dłoń w zamknięciu. Wolną ręką sięga ku kieszeni i wyciąga z nich klucze do samochodu.
Charakterystyczny dźwięk rozlega się w pobliżu. Czarny Jeep Grand Cherokee stoi zaparkowany nieopodal. Kaisen otwiera drzwi od strony pasażera. Zajmuję swoje miejsce i lustruję wzrokiem zadbaną i przesiąkniętą jego zapachem przestrzeń, kiedy on siada za kierownicą i nachyla się w moją stronę, otwierając schowek.
– Zamknij oczy. – szepcze blisko mojego ucha.
Wykonuję polecenie, a on zakłada mi na oczy czarną bawełnianą chustę i zawiązuje ją z tyłu mojej głowy. Moje serce zaczyna przyspieszać swój bieg.
CZYTASZ
Lie for me | 18+ | Chwilowo zawieszone
RomanceOprawca, prędzej czy później, dopadnie swoją ofiarę. A każde kłamstwo wyjdzie na jaw, łamiąc przy tym niewinne serce. Zwłaszcza, jeśli mowa o rodzinnych tajemnicach. Nie można uciec od swojego przeznaczenia, a Barbara White zdążyła się już doskonal...