「Sister of the Slug Princess • Gaara x OC」

Część 6

Następnego ranka, po krótkiej przerwie na śniadanie, Tsunade, Kaede i Shizune ruszyły z powrotem w stronę świątyni. Ich wycieczka z poprzedniego dnia ujawniła wiele, ale pozostawiła jeszcze więcej pytań. Dotarcie do starożytnego miejsca zajęło im niewiele czasu, ale tym razem każda z nich niosła dodatkowe wyposażenie — notatniki, szkicowniki.

Wchodząc do środka, od razu skierowały się do sali z freskami i inskrypcjami. Tsunade zaczęła delikatnie czyścić jedną ze ścian, by lepiej przyjrzeć się starym symbolom, podczas gdy Shizune rozłożyła szkicownik i zaczęła dokładnie odwzorowywać to, co widzi.

— Spójrzcie na to — powiedziała Shizune, wskazując na fragment ściany pokryty rysunkami. — Wygląda na to, że przedstawiają tu jakąś ceremonię.

— Zobaczmy, co to może być — odpowiedziała Tsunade, zbliżając się do Shizune. — O ile dobrze pamiętam, taki styl był popularny w okresie, kiedy świątynia była jeszcze czynna.

Kaede, która stała nieco z boku, skupiła się na jednym z artefaktów, które leżały na kamiennym stole. Był to stary, zardzewiały miecz, pokryty symbolami, których nigdy wcześniej nie widziała. Kiedy tylko dotknęła rękojeści, poczuła dziwny impuls, jakby miecz próbował jej coś przekazać.

— Chodźcie tutaj — zawołała, próbując opanować drżenie dłoni. — Ten miecz... czuję, że coś w nim jest.

Tsunade i Shizune podeszły bliżej, przyglądając się dokładnie mieczowi. Tsunade, dotykając jego ostrza, poczuła nagły dreszcz.

— To nie jest zwykła broń — powiedziała. — Prawdopodobnie był używany w jakichś rytuałach. Czuję, jakby był naładowany energią, jakby chciał coś nam przekazać.

— Może powinniśmy spróbować odkryć, do czego był używany — zaproponowała Shizune. — Ale musimy być ostrożne.

Kaede, Tsunade i Shizune ostrożnie podniosły miecz i przeniosły go na środek sali. Kaede trzymała go oburącz, próbując wyczuć jakiekolwiek wibracje lub sygnały. Nagle poczuła, jak miecz drży w jej dłoniach, a przed jej oczami pojawiły się obrazy — fragmenty przeszłości, które wypełniły umysł Kaede.

Wizja przedstawiała grupę mnichów w białych szatach, zgromadzonych wokół kamiennego ołtarza. W powietrzu unosił się śpiew, a atmosfera była pełna napięcia. Jeden z mnichów uniósł miecz, a następnie złożył go na ołtarzu, wypowiadając słowa w nieznanym języku. Wtem ołtarz rozświetlił się jasnym blaskiem, a miecz zaczął emanować dziwną, mistyczną energią.

— To było jakieś błogosławieństwo — szepnęła Kaede, gdy obrazy zaczęły znikać. — Używali tego miecza do ochrony świątyni.

Tsunade spojrzała na Kaede z zainteresowaniem. — Ciekawe, co się stało, że to miejsce straciło swoją ochronę — zastanawiała się.

— Może odkryjemy to, badając dalej — dodała Shizune, wracając do szkicowania symboli na ścianach.

Zaczęły pracować razem, łącząc fragmenty historii, które odkryły podczas swojej wizyty. Tsunade, ze swoją wiedzą o magii i starożytnych kulturach, interpretowała symbole, które Shizune skrupulatnie odwzorowywała. Kaede, próbując nawiązać kontakt z energią miecza, medytowała w ciszy, starając się połączyć z duchem przeszłości.

Po kilku godzinach intensywnej pracy trójka ninja zaczęła dostrzegać coraz więcej powiązań między symbolami a wydarzeniami, które miały miejsce w świątyni. Okazało się, że miecz był nie tylko narzędziem obronnym, ale również kluczem do uwolnienia pewnej siły, która kiedyś chroniła to miejsce.

— To miejsce było kiedyś potężnym centrum duchowym — powiedziała Tsunade, gdy wszystkie elementy układanki zaczęły do siebie pasować. — Ale coś musiało się wydarzyć, co zakłóciło równowagę.

— Może ta siła wciąż tu jest, tylko została uśpiona — zastanawiała się Kaede, dotykając ostrza miecza. — Jeśli tak, to musimy dowiedzieć się, jak ją obudzić i przywrócić równowagę.

Wiedziały, że ich praca tutaj jeszcze się nie skończyła. W miarę odkrywania kolejnych tajemnic świątyni czuły, że zbliżają się do czegoś niezwykłego, czegoś, co może zmienić ich życie i życie mieszkańców wioski.