Część 1

46 9 0
                                    

16 Lat Wcześniej:

Tsunade stała w cieniu wysokiego dębu, patrząc na scenę rozgrywającą się przed nią. Kaede, jej młodsza siostra, leżała spokojnie na marmurowym ołtarzu, otoczona przez starsze członkinie klanu Senju. Słońce przebijało się przez liście drzew.

Matka Tsunade, Kyoko, stała obok niej, spokojna i stanowcza, ale z widocznym smutkiem w oczach. Tsunade westchnęła i spojrzała na nią z niepokojem. — To naprawdę konieczne, matko? — zapytała. — Boję się, że coś strasznego może się wydarzyć.

Kyoko przytuliła ją delikatnie i odpowiedziała cicho: — To nasza tradycja, Tsunade. Bijuu o zerowym ogonie zawsze był częścią naszego klanu. Musimy to zrobić, żeby Kaede była bezpieczna.

Tsunade skrzywiła się, czując ciężar odpowiedzialności. — Ale co jeśli ktoś się dowie o Bijuu? Co jeśli będą chcieli ją zabić?

Kyoko potrząsnęła głową, próbując ją uspokoić. — Zrobimy wszystko, żeby ją chronić. Kaede będzie bezpieczna.

Tsunade westchnęła głęboko, czując strach w sercu. Zdawała sobie sprawę, że musi zaakceptować decyzje swojej matki i tradycje ich klanu. Ale wciąż drżała na myśl o przyszłości swojej ukochanej siostry.

W oddali usłyszała dźwięk śpiewu i rytmicznych modlitw, które towarzyszyły rytuałowi zapieczętowania. Kaede wzniosła się na chwilę z ołtarza, jej ciało otoczone błękitną, iskrzącą się energią. Tsunade wbiła wzrok w jej spokojną twarz i obiecała sobie, że będzie gotowa chronić ją za wszelką cenę.

Wiedziała, że jej życie jako starszej siostry będzie wymagało więcej niż tylko miłości i opieki. Będzie musiała być gotowa na wszystko, co los rzuci na ich drogę.

Wreszcie rytuał dobiegł końca, a Kaede powróciła na ołtarz, wydając się zmęczona, ale wewnętrznie spokojna. Matki i starsze członkinie klanu otoczyły ją czułą opieką, a Tsunade odczuła ulgę, widząc, że jej siostra jest bezpieczna.

Nagle jednak ich spokój przerwało nadejście strażników z wiadomością o zbliżającej się niebezpieczeństwie. Tsunade spojrzała na matkę z przerażeniem, a Kyoko spojrzała na nią zdecydowanie. — Musimy działać szybko, — powiedziała stanowczo.

Była gotowa poświęcić wszystko, żeby chronić swoją rodzinę. Ostatnie wydarzenia tylko wzmocniły jej przekonanie, że musi być silna nie tylko dla siebie, ale także dla Kaede.

~*~

Zdecydowano, że Kaede będzie miała stałą ochronę, a rodzina będzie czujna na każdy znak niebezpieczeństwa. Tsunade czuła się wewnętrznie napięta, ale gotowa do walki.

Dni mijały spokojnie, ale Tsunade wciąż czuła napięcie i niepokój. Kaede wydawała się być w porządku, ale Tsunade wiedziała, że zagrożenie nie minęło.

Noc była cicha, a światło księżyca oświetlało ścieżki prowadzące do ukrytej wioski klanu Senju. Tsunade nie mogła zasnąć, ciągle myśląc o bezpieczeństwie swojej nowo narodzonej siostry. Wiedziała, że muszą być przygotowane na najgorsze.

Leżała na macie. Niemowlę spało spokojnie, nieświadome niebezpieczeństw, które mogłyby je spotkać. Tsunade czuła, że odpowiedzialność spoczywająca na jej barkach była ogromna.

Do pokoju weszła Kyoko, jej twarz pełna troski. Usiadła obok Tsunade, delikatnie kładąc dłoń na ramieniu córki.

— Tsunade, musimy porozmawiać — powiedziała cicho. — Nasza sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna. Otrzymaliśmy informacje o grupie, która może próbować wykorzystać Kaede i jej moc.

Tsunade poczuła, jak jej serce bije szybciej. — Co możemy zrobić, matko? Jak możemy ją chronić?

Kyoko spojrzała w oczy swojej córki z powagą. — Musimy wzmocnić nasze środki ochronne i być gotowi do ewakuacji, jeśli zajdzie taka potrzeba. Kaede musi być zawsze pod opieką, a my musimy być gotowi do walki.

Tsunade skinęła głową, czując ciężar odpowiedzialności. — Będę czujna, matko. Zrobię wszystko, żeby ją chronić.

Następnego dnia cała wioska była w ruchu. Wzmocniono patrole strażników, a starsi klanu zwołali zebranie, aby omówić strategię obrony. Tsunade była wszędzie, pomagając w przygotowaniach i ucząc się nowych technik, które mogłyby okazać się przydatne w razie ataku.

Kaede, choć była zbyt młoda, by cokolwiek rozumieć, była otoczona miłością i troską. Tsunade spędzała każdą wolną chwilę z nią, czuła, że jej siostra daje jej siłę do dalszej walki.

Kilka tygodni później, podczas jednej z patroli, Tsunade dostrzegła coś niepokojącego w lesie. Cienie przemykające między drzewami, nieznane postacie poruszające się w kierunku wioski. Wiedziała, że czas działania nadszedł.

Z bijącym sercem, Tsunade wróciła do wioski i podniosła alarm. Wszyscy członkowie klanu szybko zareagowali, zajmując swoje miejsca i przygotowując się na najgorsze.

Noc zapowiadała się pełna napięcia, a Tsunade wraz z innymi stała na straży, gotowa bronić swojej siostry i klanu. Wiedziała, że nadchodzące godziny mogą zmienić wszystko, ale była gotowa stawić czoła niebezpieczeństwu.

Przez całą noc dźwięki walki rozlegały się w powietrzu. Klan Senju dzielnie bronił swojego terytorium, a Tsunade walczyła z całych sił, nie pozwalając nikomu zbliżyć się do Kaede.

Nad ranem, po długiej i wyczerpującej walce, nastała cisza. Wrogowie zostali odparci, a wioska ocalała. Tsunade opadła na kolana, czując zarówno ulgę, jak i zmęczenie.

Kyoko podeszła do niej, kładąc dłoń na ramieniu córki. — Dziękuję, Tsunade. Dzięki tobie Kaede jest bezpieczna.

Tsunade uśmiechnęła się, choć łzy napłynęły jej do oczu. — Zawsze będę ją chronić, matko. Bez względu na wszystko.

~*~

「Sister of the Slug Princess • Gaara x OC」Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz