W sali konferencyjnej Miller's Solutions, nowoczesnej, dynamicznie rozwijającej się firmy technologicznej, panowała cicha, ale wyczuwalna ekscytacja. Pracownicy siedzieli wokół dużego, szklanego stołu, przyglądając się projektorowi, na którym pojawiały się slajdy z wynikami z ostatniego tygodnia. Mike Miller, założyciel i CEO firmy, spokojnie przeglądał dokumenty przed sobą, czekając na odpowiedni moment, aby rozpocząć zebranie.
Mike był wysokim, charyzmatycznym mężczyzną w średnim wieku, który cieszył się ogromnym szacunkiem wśród swoich pracowników. Był znany z tego, że zawsze dbał o rozwój swojego zespołu, a jednocześnie stawiał przed nim wyzwania, które pobudzały kreatywność i innowacyjność. Dzisiaj jednak czekało ich coś zupełnie nowego.
Po krótkim omówieniu wyników z zeszłego tygodnia, Mike zrobił pauzę i spojrzał na zebranych z uśmiechem.
-Zanim przejdziemy do kolejnych punktów, mam dla was ważne ogłoszenie — zaczął, jego głos jak zwykle pewny siebie, ale z delikatną nutą ekscytacji, która nie uszła uwadze uczestników zebrania.
- W ostatnich tygodniach pracowaliśmy nad znacznym wzmocnieniem naszego działu kreatywnego, który, jak wiecie, jest sercem i duszą naszej firmy.Pracownicy spojrzeli na siebie z zainteresowaniem, zastanawiając się, co takiego może ich jeszcze czekać. Mike kontynuował:
- Chciałbym, żebyście wszyscy poznali naszą nową liderkę działu kreatywnego, osobę, która wniesie do naszego zespołu nie tylko doświadczenie, ale także świeże spojrzenie i niebanalną kreatywność. Jest nią Veronica Miller.
Drzwi sali otworzyły się cicho, a do środka wkroczyła Veronica. Była to młoda kobieta o wysportowanej sylwetce, blond włosach, które luźno opadały na jej ramiona, i eleganckim, ale jednocześnie nowoczesnym stroju, który podkreślał jej profesjonalizm i pewność siebie. Uśmiechnęła się ciepło, kiedy wszyscy na nią spojrzeli, a jej niebieskie oczy błyszczały od wewnętrznej energii i determinacji.
-Veronica jest nie tylko utalentowanym kreatywnym liderem, ale także, prywatnie, moją siostrą — dodał Mike z wyraźną dumą w głosie.
-Jestem przekonany, że jej dołączenie do naszego zespołu będzie ogromnym atutem i przyczyni się do dalszego rozwoju naszych projektów.Veronica uścisnęła dłoń swojemu bratu, a potem odwróciła się do reszty zespołu.
-Dziękuję, Mike. Cieszę się, że mogę być tutaj i pracować z tak utalentowanym zespołem — powiedziała głosem, który, mimo że delikatny, niósł za sobą pewność siebie.
- Mam nadzieję, że razem stworzymy rzeczy naprawdę wyjątkowe.Mike przesunął wzrok po sali, rejestrując reakcje swoich pracowników. Niektórzy wydawali się zaskoczeni, inni pełni entuzjazmu, ale wszyscy byli zgodni, że Veronica będzie ciekawym dodatkiem do ich zespołu.
-Nie przedłużając — zakończył Mike,
-Veronica, czy chciałabyś coś dodać na początek?Veronica skinęła głową i zrobiła krok do przodu.
-Mam nadzieję, że razem będziemy tworzyć rzeczy, które nie tylko nas wszystkich zainspirują, ale także pozwolą nam wyznaczać nowe standardy w naszej branży — powiedziała z pasją w głosie.
- Nie mogę się doczekać, by z każdym z was pracować nad kolejnymi projektami.Zebranie zakończyło się gromkimi brawami, a Mike wiedział, że podjęta decyzja o zaangażowaniu Veroniki była strzałem w dziesiątkę. Wiedział też, że przed nimi ekscytujący okres pełen wyzwań i nowych możliwości. Veronica zaś, stojąc u boku swojego brata, była gotowa na wszystko, co miało nadejść.
Po skończonym zebraniu pracownicy rozeszli się i zabrali się do swoich obowiązków, natomiast rodzeństwo pozostało.
- Mike, myślisz, że mnie zaakceptują ? - zapytała kobieta zaniepokojona. Mimo, że na zebraniu pokazała się jako silna kobieta wewnętrznie czuła niepokój.
- Słońce wszystko będzie dobrze obiecuję. A ty sobie poradzisz ze wszystkim dobrze o tym wiemy - zapewnił Veronice brat. - A teraz przepraszam, muszę zbierać się do pracy i ty chyba też powinnaś. Czwarte drzwi po prawej są twoje. Kocham cię - mężczyzna ucałował siostrę w czoło i wyszedł.
CZYTASZ
Professional Secrecy
RomanceŻycie młodej, pięknej, niebieskookiej blondynki. Przeszłość zawitała w teraźniejszości UWAGA!! Może zawierać błędy, jest to moja pierwsza opowieść