3

0 0 0
                                    

Po długim, męczącym tygodniu w pracy w końcu nadszedł długo wyczekiwany weekend. Veronica wreszcie przekroczyła próg swojego mieszkania, czując ulgę na myśl o nadchodzącym wieczorze. Wchodząc do środka, zamknęła za sobą drzwi, a jej pierwszym ruchem było zdjęcie eleganckich wysokich szpilek. Gdy położyła je na podłodze, poczuła natychmiastową ulgę w zmęczonych stopach. Przeciągnęła się, a jej zmęczenie zaczęło powoli ustępować.

W sypialni zdjęła z siebie żakiet i wymieniła go na wygodny sweter. Następnie udała się do kuchni, gdzie przygotowała sobie kieliszek wina. Z uśmiechem otworzyła lodówkę, w której czekały na nią ulubione przekąski: ser, oliwki i chrupiące paluszki. Z uważnością układała je na talerzu, a aromat wina wypełniał kuchnię.

Zaraz po zakupach w osiedlowym markecie , gdzie wybrała brakujące produkty, Veronica zadzwoniła do jednej z najlepszych włoskich restauracji w mieście. Gdzie zamówiła swój ulubiony makaron z krewetkami. Przypomniała sobie, jak wspaniale ten makaron smakuje i jak idealnie wpasowuje się w relaksujący wieczór.

W międzyczasie, kiedy czekała na dostawcę, usłyszała dzwonek do drzwi, który  oznaczał przybycie jej przyjaciółki, Ellie, z którą znały się od dzieciństwa, zanim Ewa wyjechała do Mediolanu, dziewczyny spotykały się praktycznie codziennie, ich rozłąka była ciężkim wyzwaniem, ale pokonały je. Dzwoniły do siebie conajmniej 3 razy w tygodniu i zdawały sobie nawzajem raporty z swojego życia.

Veronica otworzyła drzwi i przywitała ją szerokim uśmiechem. „Ellie! Jak miło cię widzieć!" – powiedziała, obejmując ją serdecznie.

„Cześć, Vi!" – odpowiedziała El, witając ją z równie wielką radością. -Nie mogłam się doczekać, aby zobaczyć się z tobą i nadrobić wszystkie zaległości. Rozmowy przez video to nie to samo co wspólna lampka wina w rzeczywistości.

Gdy usiadły wygodnie w salonie, z lampkami wina i talerzami przekąsek w zasięgu ręki, rozmowa płynęła swobodnie. Plotkowały o starych znajomych, wymieniały się historiami o swoim życiu i przypominały sobie wspólne chwile z dzieciństwa.

-Pamiętasz, jak zawsze spędzałyśmy całe dnie w parku? – zapytała El, uśmiechając się nostalgicznie.

-Oczywiście! I te wszystkie nasze szalone pomysły...– odpowiedziała Veronica, śmiejąc się. - nie raz słyszałam od rodziców, że to się źle dla nas skończy - wybuchły śmiechem po raz kolejny.

W wspomnieniach przerwał im dzwonek do drzwi. Dostawca. Veronica szybko odebrała zamówienie i zapłaciła miłemu dostawcy dodając niewielki napiwek.

- No, no przystojnych masz tych dostawców tutaj chyba muszę się tu zadomowić. - stwierdziła El
- Czyś ty zwariowała przecież on miał z 18 lat o ile w ogóle tyle skończył, ale zamieszkać u mnie możesz czuję się tu czasem samotnie. Mimo, że większość czasu mnie nie ma - uśmiechnęła się smutno gospodyni

Kiedy nadszedł czas na film, wybrały romantyczną komedię, która chociaż nie skupiała ich pełnej uwagi, stanowiła miłe tło dla ich wieczoru. Czas mijał w miłej atmosferze, przepełnionej śmiechem, wspomnieniami i przyjemnymi chwilami spędzonymi w gronie bliskiej przyjaciółki. Veronica czuła, że to, co zaczęło się jako zmęczenie po ciężkim dniu, przerodziło się w idealny, relaksujący wieczór. Zdecydowanie brakowało jej tego.

Poranek Veroniki i Ellie rozpoczął się od niemalże mitycznej walki z wstawaniem z łóżka. Obydwie obudziły się w jednym z najcięższych stanów, jakie można sobie wyobrazić po nocy pełnej śmiechu, tańca i wina. Bóle głowy pulsowały w rytm bijącego serca, a powieki zdawały się ważyć tonę.

Ellie, z włosami w nieładzie i wciąż w piżamie, z trudem otworzyła oczy i spojrzała na Veronikę, która leżała na kanapie w salonie, przykryta kocem. Obydwie starały się przypomnieć sobie, gdzie dokładnie zniknęły ich kieliszki, a wspomnienia z wieczoru były jak mgła, którą próbowały przebić się przez gęsty kokon zmęczenia.

Professional SecrecyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz