three

116 6 9
                                    

Kiedy już wylądowaliśmy na lotnisku w Dortmundzie,pojechaliśmy do naszego hotelu,tym razem odziwo siedziałam w autokarze sama bo Jude postanowił wybombić do swojego przyjaciela Trenta Alexandra.

Kiedy dojechaliśmy do hotelu,byłam tak zmęczona że nie czekając na nikogo wziełam swoją walizkę i udałam się do recepcji hotelu,tym razem Jude pobiegł odrazu za mną odbierając ode mnie moją walizkę aby mi pomóc.

Pokój naszczęście dzieliłam z partnerką Philla,Rebeccą i jej dwójką dzieci Ronnie i True.

-dobra Jude nara wypad z mojego pokoju-zaczełam wypychać chłopaka z mojego pokoju gdy pomógł mi wnieść walizkę do pomieszczenia
-coś za coś-uśmiechnął się
-co znowu chcesz?
-wieczór filmowy?

Westchnełam,Jude czasami zachowywał się jak totalny dzieciak

-nie ma,dowidzenia-powiedziałam i wypchnęłam go szybko z pokoju zamykając drzwi
-I tak się jeszcze spotkamy Nic,nie unikniesz tego-powiedział zza drzwi

Po godzinie gdy ogarnęłam siebie i moje rzeczy wyszłam na kolację z Rebeccą i dziećmi.

Podczas kolacji siedziałam obok Jude'a,cały czas śmialiśmy się i rozmawialiśmy,szczerze to był on moją jedyną comfort person.

Po kolacji postanowiłam przejść się trochę po okolicy w której znajdował się hotel,była jakaś 20:00 więc na wieczór w czerwcu było jeszcze jasno.

Puściłam sobie na słuchawkach moją playlistę i podziwiałam uroki Dortmundu przy zachodzie.

Nagle wpadłam na kogoś.
Tym kimś nie był ani Jude ani nikt z reprezentacji.

-hej uważaj trochę-powiedział chłopak z wyczuwalnym Hiszpańskim akcentem w głosie

Lamine Yamal...to był on.

Chłopak nagle otworzył szerzej oczy

-O mój Boże Nicole!-krzyknął Hiszpan po czym mocno mnie przytulił 

Lamine,chłopak który nie jednej zamieszał w głowie,kiedyś jako dzieciaki spotkaliśmy się na meczu Barcelony,nasze mamy się polubiły a my często spotykaliśmy się aby razem z moimi braćmi pograć w piłkę.

Nasz kontakt się urwał po tym jak wyprowadziłam się z Barcelony,nie widziałam go przez parę ładnych lat,aż do kwietnia tego roku gdy zobaczyłam jego debiut w Barcelonie,choć nie mieliśmy kontaktu bardzo byłam z niego dumna

-dziewczyno nie masz pojęcia jak tęskniłem-wyszeptał a ja poczułam jak łzy pojawiają się w moich oczach

Odsunął się trochę ode mnie,zmienił się...I to bardzo,miał loki z jasnymi pasemkami od słońca,nosił aparat na zęby,był wyższy ode mnie choć byłam starsza o 2 lata.

-co ty tu robisz?-zapytał
-przyleciałam na mistrzostwa-Odpowiedziałam i zaśmiałam się

Cholera jasna,jeśli Jude się dowie że spotkałam się z Lamine...

I wait for your love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz