POV HAILIE
-Hailie musimy porozmawiać.-A
-coś się stało?-H
-wyjeżdżam w delegację na 5 dni wiem że jesteś w 8 miesiącu ciąży dlatego zawiozę cię do Vincenta jasne?
-tak.
-wyjeżdżamy jutro o 6
-a co jak urodzę a ciebie nie będzie?
-wtedy przyjadę.
-możesz??
-A czy gdy Vincent nie opuszcza nagle spotkań bo coś się dzieje w domu?
-opuszcza, ale ty będziesz daleko
-poprostu wrazie co pisz w sytuacji awaryjnej dzwoń.
-okej
***********************4dni później************************
adrien pojechał w delegacje mi było coraz trundniej i w końcu nie wytrzymałam znalazłam jakąś żyletkę i się ciełam a teraz myślę sobie jaki to był błąd. Adrien pomaga mi się kąpać a ja się pocięłam na brzuchu miałam dość poprostu dość. moje myśli przerwał Dylan Monet
-HAILIEEEEEEE-D
-CO
-chodź do nas na dół!
-juuż
*schodzę na dół i potykam się o WŁASNE NOGI*
-dziewczynko-jedyne czego byłam świadoma to tego że Dylan ma mnie na rękach-
-hailie-oczywiście powiedział to nie kto inny jak Vincent Monet
-t tak
-wszystko okej?
-nie wiem boli mnie brzuch strasznie.
-Dylan zawieź ją do szpitala my zaraz dojedziemy, zadzwonię do Adriena
POV VINCENT
dylan pojechał z hailie w trybie natychmiastowym a ja w pierwszej kolejności zadzwoniłem do szatana
-halo nie mogę rozmawiać
-Adrienie Hailie jest w szpitalu-usłyszałem tylko stumione dzwięki-przepraszam wszystkich natomiast muszę jechać do szpitala.
-co się stało Vincencie
-Hailie spadła ze schodów
-w jakim szpitalu się znajduję
-dowiem się tego niedługo
-dobrze w takim razie do zobaczenia.
POV HAILIE
-Dylan
-tak hailie
-co jak coś się stało dziecku
-nic się napewno nie stało-próbował przekonać mnie Dylan i odwrucić temat-
-jak będzie miał na imie mały santan
-prawdopodobnie Charlie
-JAK TWÓJ BYŁY
-spokojnie to po pierwsze a po drugie może i mój były miał tak na imie ale już z nim nie jestem i nie mam zamiaru być a Charlie to bardzo ładne imie chłopięce
-a kto będzie najlepszym wujkiem twoim zdaniem
-Shane
-A NIE JA
-dylan skup się na drodze, ja obecnie próbuje powstrzymać ból a ty masz się skupić.
-po 20 min dojechaliśmy do szpitala, oczywiście czekaliśmy chwile na przyjęcie ale z moim nazwiskiem nie długo.-
-HAILIE SANTAN MONET ZAPRASZAM
-dziewczynko mam iść z tobą?
-jak chcesz zobaczyć USG to chodź
*wstaliśmy i poszliśmy do gabinetu*
-Dzień dobry - powiedział lekarz na co Dylan nie odpowiedział ale ja tak.
-Dzień dobry Hailie santan monet spadłam ze schodów i nie wiem czy z dzieckiem wszystko okej
-dobrze w takim razie proszę się położyć zaraz wykonam badani
*************po badaniu*************
-Dziecko jest całe natomiast mam kilka pytań i prosiłbym by pan z tąd wyszedł panie Monet
-dylan wyszedł bez słowa-
-pytanie 1 czy pani się samookalecza
-ehh.....kiedyś teraz już nie
-wie pani że muszę o tym poinformować Pana Vincenta Moneta
-nie prawda, obwiązek ma pan poinformować kogo kolwiek z najbliższej rodziny pacjenta.
-w takim razie komu mam to przekazać
-Adrienowi Santanowi
JAK WAM SIĘ PODOBA JUTRO KOLEJNY ROZDZIAŁ PAA
CZYTASZ
rodzina monet
Teen Fictionkontynuacja diamentu!!!!!!!!!!!!!!!Hailie jest w ciąży z Santanem!!!!!!!!!!polecam całym sercem