Frugo wbiegł do Bagienka i zastał go smutek gdyż Bilba nie znalazł. Tak bardzo chciał zobaczyć ojca. Zastał tam jednak Gandzia Czarnego
Gandzio: Bilbo wyruszył w długą podróż, i nie sądzę byśmy się jeszcze spotkali. Za to to zostawił tobie, i pod żadnym warunkiem nie wkładaj go na siebie
Gandzio podał mu różową oprączkę z Hello Kitty
Frugo: A cio to takiego?
Gandzio: Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.Stary żyd chwilę myślał po czym powiedział
Gandzio: Musisz wyjechać! Jak najprędzej. Oprączkę trzeba zniszczyć. Musisz go zanieś elfom do Rivendale. Od teraz jesteś powiernikiem Oprączki!
Usłyszeli szelest i zauważyli Strażaka Sama. Strażak Sam zanim został Strażakiem był przyjacielem i ogrodnikiem Fruga, i nim został po wsze czasy.
Gandzio: Co podsłuchałeś?
Sam: No w sumie to wszystko. Chcę zobaczyć elfy!
Gandzio: jedziesz z nim
Frugo: A czy ty jedziesz z nami?
Gandzio: Nie mogę, mam sprawy żydowskie do ogarnięcia
Powiedział po czym wyjechał. Krótko po nim Frugo z Samem wyjechali do Rivendale
***
Długo spacerowali. Stanęli na granicy Zambrowa, wśród pól kukurydzy a wtedy Sam się zastopował i powiedział
Sam: Nigdy dalej się nie zapuściłem
Ni z gruchy ni z pietruchy wlecieli na nich Pipin i Merry sPolski. W dłoniach mieli worki pełne kradzionych warzyw.
Pipin: O siema mordy!
Merry: Spadliście nam z nieba chyba
Ktoś kogo imienia nikt nie pamięta: WY MAŁE SU-
Pipin i Merry: Zwiewamy
I uciekli w głąb bliskiego lasu pociągając za sobą Fruga i Sama.
Frugo: Co to do cholery było?
Pipin: Peterbuck złości się o paręnaście kilogramów ziemniaków i marchewek. Nic poważnego.. Pieczarki!
Merry: Soczyste pieczarki! Szczęście nam sprzyja!!
Merry, Pipin oraz Sam rzucili się na grzyby i zaczęli je zbierać. W końcu każdy niziołek jest grzybiarzem.
Lecz Frugo zamiast z nimi zbierać zauważył coś niepokojącego. Po chwili reszta niziołków też to zauważyła. Wszyscy schowali się pod drzewo, po czym tętent kopyt stał się głośniejszy.
To był.. dementor na czarnym koniu!
------------------------------------------------------------
Napisałabym więcej, ale niestety trochę czasu minęło od kiedy oglądałam film, a książką też bym się inspirowałam, ale jestem za daleko by się cofnąć
omeczka wiem że długo czekałaś, i dla ciebie zrobiłam dłuższy i obiecuję robić dłuższe rozdziały odtąd
Miłego życia <3
CZYTASZ
Lotr & Hobbit - talksy & memy
ComédieCo by tu powiedzieć.. Po za talksami pojawi się także mini książka Włatcy Oprączek