James: Więc Lily...chciałem ci to powiedzieć już od dłuższego czasu...
James:Bardzo cie lubie i...
Syriusz udający Lily*bardzo cienkim, sztucznym głosikiem*: Spieprzaj Potter, nienawidzę cie!
James:
James:Nie, to nie działa. Za bardzo mnie kochasz żeby udawać nienawiść do mnie
Syriusz:Prawda
James:Remus! Chodź musisz przyjść i udawać Lily żebym mógł poćwiczyć moją przemowę!
Remus z drugiego pokoju:Spierdalaj Potter, zajęty jestem!
James:Świetnie, kwestie już znasz