Zagubione ścieżki nocy

ROZDZIAŁ 2 - krok w tył

~ D ~

Stałem na krawędzi cienia, wpatrując się w nią, jakby była zjawą. Z każdym jej krokiem, każdym gestem czułem, jak coś we mnie rośnie – uczucie, którego nie mogłem już kontrolować. Obserwowałem ją przez lata, ukryty w cieniu, zawsze tak blisko, a jednak zbyt daleko, by się ujawnić.

List był moim pierwszym krokiem w jej kierunku. Mała, niewinna zabawa, która miała zbliżyć mnie do niej, powoli wplątując ją w sieć tajemnic, których była nieświadoma. Chciałem, by odkryła coś więcej, by zaczęła dostrzegać moją obecność, ale nie za szybko. To musiało być subtelne, delikatne – jak sztuka, którą rozgrywałem w mojej głowie od dawna.

Stałem teraz tuż obok niej, ale ona mnie nie widziała. Patrzyła w przestrzeń, szukając czegoś, czego nie mogła znaleźć. Jej dłonie drżały, choć starała się to ukryć. Mimo to, dostrzegałem każdy detal – jej przyśpieszony oddech, czy lekko rozszerzone granice niesamowicie zielonych oczu.

Czy mnie czuła? Czy wiedziała, że tu jestem?

Zrobiłem krok do przodu, gotowy się ujawnić, ale coś mnie powstrzymało. To jeszcze nie był ten moment. Jeszcze nie teraz. Zbyt wcześnie.

Patrzyłem, jak odwraca się powoli i zaczyna schodzić ze wzgórza. Jej postać była coraz mniejsza, a ja pozostałem w cieniu. Czekałem. Zawsze czekałem, a ona, nieświadoma, wciąż zbliżała się do punktu, z którego nie było odwrotu.

To ja wprowadziłem ją w ten labirynt. Byłem człowiekiem, który od lat obserwował jej każdy krok. Nie mogłem przestać. Od chwili, gdy zobaczyłem ją po raz pierwszy, wiedziałem, że muszę być częścią jej życia, choćby w cieniu.

***

Noc rozciągnęła się nad wzgórzem, a ja zszedłem w dół, idąc śladami, które zostawiła. Moje serce biło mocno, ale jednocześnie czułem dziwny spokój. Ona była już blisko odkrycia prawdy. Ale czy była gotowa na to, co miało nadejść?

Czy byłem gotowy, by jej to wszystko wyjawić?

Wiedziałem, że prawda o mnie zniszczy jej świat. A może to był właśnie mój cel? Zburzyć wszystko, co znała, i wprowadzić ją do mojego mrocznego, tajemniczego świata.