Och, moja słodka, czemuż taka jesteś?
Czemuż uśmiechem zamazujesz rany?
Życia szramy, piekła dary,
Czy pomocy szukać chcesz?Och, ma słodka, ta naiwna,
Zawsze dobra, miła, gościnna,
Pomagasz innym, a inni Tobie
Już nie, gdyż ty na to nie zasługujesz.Więc bądź dalej słodka,
Może Ci pomogą,
Wyciągaj dłoń pomocną,
Może Ci jej nie zabiorą,
Uśmiechaj się do nich,
Może nie wykryją,
Zgadzaj się na wszystko,
Przecież nie pobiją,
A jak nawet, się uśmiechaj,
Uśmiech rany leczy.Zmiataj wszystko przed krytyką,
Dziękuj za to, że ktoś Cię wyminął,
Zignorował znowu, ale!
Przecież Cię nie popchnął wcale.Bądź dalej słodka, dodaj łzy słone,
Dorzuć krwi gorzkość, posyp kwaśnością,
Ciągle siebie zmieniasz, a przecież innych smaków nie potrzebujesz, kruszyno.Więc dlaczego, ma słodka,
wciąż chcesz, żeby ból ten minął?
CZYTASZ
✨🌹Szum - Tomik Wierszy Mojego Autorstwa
Poetry✨🌹 Witaj nieznajomy wędrowcze... Gotowy zanurzyć się w świecie, gdzie wszystko, co ludzkie, jest jednak obce, a to, co oczywiście, ma znaczenie ukryte. Serdecznie zapraszam na amatorskie i mniej amatorskie wiersze, które kształtowałam przez lata 🌹✨