Zamurowało mnie,J mnie kocha!? Nie wiedziałam co odpowiedzieć,wzięłam głęboki wdech i ją namiętnie pocałowałam po dłuższej chwili przestaliśmy niestety.
-Serial desigination V,czy chciałabyś zostać moją dziewczyną? - spytała J uśmiechając się.
- Tak!!! -krzyknelam poczym znowu się pocałowałyśmy,nie mogę uwierzyc w to! J jest moja dziewczyną!
- Uu widzę że aż miłość tu jest - powiedziała drażniąco Uzi.
Odrazu przestaliśmy robi tą piękną chwile,było widać że J się najwyraźniej wkurzyła.
- TY SPALONY TOSTERZE! BO JAK JA CIE DOR- J nie dokończyła,bo jej zasłoniłam reką buzię.
- Spokojnie J to nie koniec świata - powiedziałam spokojnie do J,poczym poszliśmy do pokoju J,gdy już tam byliśmy trochę sobie pogadaliśmy,powygłupiałyśmy...ale tak za mocno,bo hehe wykrzywiłam sobie rękę tak mocno że teraz jest cała w oleju,J panikuje,mnie to boli jak nie powiem co,ostatecznie,J naprawiła mi rękę i obwiązał ja bandażem - Dzięki J...-powiedzialam poczym przytuliłam ją.
- Nie ma za co,wiesz że bym wszystko dla ciebie zrobiła - Powiedziała,poczym puściliśmy jakiś film i oglądaliśmy go,usnęłam przypadkiem na ramieniu J a ona na moim,do pokoju wszedł N i przykrył nas kocem
Per. J
Słabo otworzyłam oczy,zobaczyłam że J śpi na moim ramieniu,i zobaczyłam że ktoś przykrył nas kocem,nie miałam siły na nic i poprostu zamknęłam oczy i znowu zapadłam w sen.((time skip:3))
Obudziłam się rano o około 8⁰⁰,nie wiem czemu tak wcześnie,zobaczyłam że V dalej śpi,pogłaskałam ją trochę po głowie,poczym usłyszałam krzyk z kuchni,przy okazji V też się obudziła.
- Uhh,oni nie dadzą nawet pospać!? - krzyknęła zirytowana moja ukochana.
- No chyba,idziemy sprawdzić co się tam dzieje? - Spytałam
- No dobra - powiedziała V poczym weszliśmy do kuchni...i zobaczyliśmy to...czyliiiiiiiii N na Uzi w bardzo dziwnej pozycji,obok pali się toster,normalnie super,zostawimy tą dwójkę na 5 sekund.
- CZY WY DO JASNEJ CHOLERY NIE UMIECIE POWSTRZYMAĆ SIE OD KURVA ZROBIENIA CZEGOŚ GŁUPIEGO! -Krzyknelam wściekła,zirytowana i z mieszanką wszystkich emocjii.
- J spokojnie ,to jeszcze dzieci - V próbowała mnie uspokoić,ale ja byłam tak wściekła że zamknęli mnie na łańcuchu.
Nie no super,zostałam psem,ekstra,lepszego dnia do cholery nie mogło być. Siedziałam tak na krześle przywiązana na łancuch
- Panienka się uspokoiła? - spytała drażniąco oczywiście Uzi.
- NIE ODZYWAJ SIE BO CI TEN ŁEB PUSTY ODPIERDOLE - Powiedziałam wsciekła.
No i tak resztę godzin spedziłam przywiązana do krzesła.
((od Tostera))
Po Miesiącu zrobiłam ten 4 rozdział,przepraszam że tak długo,ale szkoła itp,sorka że znowu mało słow bo 422 no ale bajo i Miłej nocy/dnia
CZYTASZ
Proszę zostań zemną [Murder drones] [J z V]
FantasíaJ i V od zawsze były w sobie zakochane,ale bały sobie to wyznać,ich życie toczyło się tak jak zawsze wż do pewnego momentu ...