10

16 0 0
                                    

Ze względu na to, że Katie nie miała dożyć dwóch apokalips, szlaban tak naprawdę trwał jedynie tydzień. Louis przez ten czas dotrzymywał jej towarzystwa, nieustannie do niej pisząc oraz wysyłając zabawne filmiki i memy. Wyglądało na to, że z każdym dniem są coraz bliżej, a ich relacja ciągle się rozwija.

Ale brunetka nigdy nie powiedziałaby, że są tak blisko, aby zaprosił ją na randkę! Zrobił to wczoraj wieczorem, kiedy starali się umówić na kolejne spotkanie. Jakby nigdy nic napisał, czy mogą się umówić, ale jako coś więcej niż przyjaciele. Nie miał pojęcia, że Katie prawie zeszła przez to na zawał. Nie wiedział też, że od tej pory planowała co ma na siebie ubrać. Ani, że wciągnęła w to swoją mamę, aby tym razem zdecydowanie nie panikowała, jeśli nie wróci przez kilka godzin.

Wiedział natomiast, że musi zrobić to dobrze. Zależało mu na dziewczynie, i nie chciał jej rozczarować czymś, co by się jej nie spodobało. Od razu więc wykluczył zabranie ją do knajpy, tej samej, w której byli na koncercie. Odrzucił też pomysł randki nad jeziorem, gdzie już byli. To musiało być coś specjalnego, wyjątkowego i ekscytującego. I właśnie takim czymś wydał mu się być miejski park.

– Zapraszam panią – powiedział teatralnie na następny dzień, pokazując dziewczynie miejsce, które dla nich przygotował. Katie, uśmiechnięta i ubrana w swoją najlepszą sukienkę (jedną z tych, które ostatnio kupiła z Emmą), przez krótką chwilę przestała oddychać. Stali pod dużą wierzbą, która chociaż nie zasłaniała ich od reszty spacerujących, dawała poczucie większej prywatności. Przed nimi leżał koc piknikowy, taki jak w tych wszystkich starych filmach - czerwono biały, w kratkę. Na nim były staranie ułożone talerzyki i szklanki, a ktoś przemyślał nawet, aby wziąć zwykłe widelce zamiast tych plastikowych. Obok sztućców leżał bukiet kwiatów, który Louis wziął do rąk, aby poddać go wzruszonej dziewczynie.

– Dziękuję – wydusiła z siebie, nie mając pojęcia, co jeszcze mogłaby dodać w tym momencie. To co się teraz działo wydawało jej się być snem, a nie prawdziwym wydarzeniem. Nie rozumiała, czym sobie zasłużyła na coś takiego. Była do niczego. Zawsze negatywna, narzekająca i zakładająca najgorsze. Słaba i prawie umierająca. Gdzie ten chłopak znalazł w niej coś, co byłoby warte tyle jego zaangażowania i starań? Nie potrafiła o tym nie myśleć.
– Usiądź. Wolisz sok jabłkowy, czy porzeczkowy? – Zapytał, wyciągając z kosza piknikowego obie propozycje. Katie cicho odpowiedziała, a sekundę później trzymała w ręce szklankę z żółtym napojem. Sączyła go powoli, rozkoszując się otaczającą ich naturą. Jednocześnie co chwilę zerkała w stronę ścieżki, gdzie ludzie odbywali swój codzienny, popołudniowy spacer. Niektórzy zwracali na nich uwagę i posyłali im uśmiechy, inni po prostu ich całkowicie ignorowali. Byli też tacy, którzy pokazywali na nich palcami swojej drugiej połówce, zapewne informując, że chcieliby taką randkę. Na tą myśl serce Katie zalało przyjemne ciepło.

Zaraz jednak sobie przypomniała, że to jedynie chwilowa rzecz. Taka, która zniknie, gdy tylko wróci do domu. Wyparuje całkowicie, kiedy po raz kolejny wejdzie do szpitala. O ile wejdzie tam w ogóle na własnych nogach, bo równie dobrze mogą tam ją wnosić już pół żywą. Nigdy nie mogła mieć pewności, że dożyje kolejnego dnia. A to ją paraliżowało w jej szczęściu. Nie mogła być szczęśliwa. Nie, gdy śmierć czaiła się za rogiem, zabierając nie tylko jej radość, ale także jej bliskich.

Wróciła wzrokiem do twarzy Louisa. Chłopak właśnie wyciągał z kosza kolejne smakołyki, które pewnie przygotowała jego mama. Katie uważała to za niesamowicie urocze, tak samo jak jego. Nie zasługiwał na to, aby umawiać się z kimś, z kim nie będzie miał przyszłości. A jednak chciał tego. Tak wybrał, zapraszając ją tu wczoraj. Dlaczego? – Pytała siebie już po raz tysięczny, ciągle wracając do tego punktu wyjścia. Czuła, że nie dowie się prawdy, dopóki nie usłyszy jej od niego.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 25 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bukiet stokrotek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz