Rozdział 32

202 19 2
                                    

Marco

Mimo że byłem we własnym domu a dziewczyna zajmowała moją sypialnią nie chciałem naruszać jej przestrzeni osobistej, dlatego zanim wszedłem do środka zapukałem jeden, drugi...Czwarty raz, ale po drugiej stronie wciąż panowała cisza. Bojąc się, że mogła coś sobie zrobić lub co gorsza ktoś jakimś cudem dostał się do domu i ją porwał, mimo że rezydencja była obstawiona przez moich ludzi, którzy patrolowali teren przez 24 godziny a dom był nafaszerowany wszelakimi zabezpieczeniami. Otworzyłem ostrożnie drzwi rozglądając się po pomieszczeniu w poszukiwaniu zagrożenia. Nie zauważając niczego podejrzanego przekroczyłem próg jedną rękę trzymając na broni. W pokoju nie było widocznych oznak walki i nic się nie zmieniło od momentu, kiedy wychodziłem z stąd nie tak dawno, ale to jeszcze nic nie znaczyło. Będąc wciąż czujnym rozejrzałem się po każdym zakamarku pomieszczenia szukając jakichkolwiek śladów świadczących o czyjeś niepożądanej obecności, ale nic podejrzanego nie zauważyłem. Spokojniejszy przyjrzałem się miejscu gdzie leżała drobna istota zakryta prawie po sam czubek nosa. Zdjąłem rękę z pistoletu cicho podchodząc do łóżka tylko po to, aby stanąć nad śpiącą nieświadomą mojej obecności dziewczyną. Była tutaj... Skulona niczym małe dziecko pod kołdra...była bezpieczna w moim domu...w mojej sypialni ...w moim łóżku...Stałem nad nią wpatrując się niczym prześladowca w swoją ofiarę a na wspomnienie każdej nocy, kiedy przychodzę do niej podczas jej krzyków a ona wtula się we przyciskając swoje ciepłe ciało do mnie mój kutas za każdym razem budził się do życia boleśnie. Nawet samo wspomnienie tych chwil powoduje, że mój przyjaciel w spodniach boleśnie zaczął napierać na mój rozporek. Kurwa dopiero brałem prysznic a teraz muszę go wziąć ponownie, aby sobie ulżyć. Chwyciłem go i poprawiając przez spodnie ruszyłem do drzwi. Bez prysznica się nie obejdzie, dlatego wychodząc od niej udałem się wprost do siebie prosto pod prysznic, mimo że niedawno go brałem. Musiałem spuścić napięcie, bo inaczej chodził bym z erekcją przez cały czas.

W szybkim tempie zrzuciłem z siebie ubrania a mój penis wyskoczył twardy niczym skała z bokserek a ja poczułem chwilową ulgę z uwolnienia go. Nagi ruszyłem do łazienki odkręcając zimna wodę i wchodząc pod lecący strumień. Czując na sobie strumień zimna przeszedł mnie dreszcz, który szybko przeszedł, gdy tylko chwyciłem w dłoń swojego sztywnego kutasa wyobrażając sobie Annę zacząłem nią poruszać po całej długości z każdym ruchem przyspieszając swoje ruchy. Byłem tak podniecony, że osiągnięcie spełnienia nie zajęło mi dużo czasu. Kurwa! Mam nadzieję, że jak tylko uda mi się w końcu zbliżyć do tego uparciucha i zanurzyć w jej słodkiej zapewne szparce to nie skończą w zaledwie parę minut lub co gorsza po kilku sekundach. Mimo że przed kilkoma minutami mocno się spuściłem na myśl o tym, co mógłbym z nią...Nie, co będę z nią robił pod prysznicem i nie tylko, bo ochrzcimy każdy pieprzony kawałek tego domu mój penis znów był twardy jak skała. Nie wychodząc z pod prysznica ponownie sam musiałem pozbyć się mojego "problemu „.Gdy skończyłam tak jak za pierwszym silnym orgazmem odsunąłem swoje wyobrażenia o naszej dwójce skupiając się na innych sprawach, aby nie chodzić obolały z odznaczającym się znacznie w kroku penisem. Sięgnąłem po ręcznik i szybko się nim wycierając również nagi wyszedłem z łazienki kierując się wprost do łóżka, na którym leżały wcześniej pozostawione przeze mnie rzeczy.
Dziesięć minut później bez problemu w spodniach i planem na dzisiejsze popołudnie oraz wieczór gotowy wyszedłem z pokoju z zamiarem zejścia na dół i poinformowania Emmy, że obiad zjem razem z Anną w jadalni. W tym momencie byłem samolubnym draniem, bo nie obchodziło mnie czy będzie chciała to zrobić czy nie, ale chciałem jej powiedzieć o przyjeździe jej przyjaciółki z narzeczonym mając nadzieje ze zaczniemy w końcu rozmawiać i żadna siła nie spowoduje, że zmienię zdanie, co do wspólnego posiłku. Wiedząc, że nic jeszcze nie jadła i analizując to jak na mnie działa to jadalnia wydała mi się najbardziej neutralnym miejsce na pierwszą normalną rozmowę z nią. Na wieczór natomiast zaplanowałem spotkanie z kuzynem, aby opowiedział mi, co działo się po moim wyjściu z klubu, gdy rozbawione towarzystwo pozostało pod jego "opieką".
Powolnym krokiem ruszyłem w kierunku schodów. Już na ich szczycie było czuć zapachy dochodzące z kuchni, co oznaczało, że babcia gotuje coś dobrego. Będąc w połowie drogi na dół zauważyłem jedną z nowych dziewczyn pracujących u mnie od kilku tygodni. Tamtego dnia w szpitalu, kiedy podjąłem decyzję, że zabiorę Annę z sobą do Włoch zadzwoniłem do Lorenzo każąc mu zatrudnić dodatkowe dziewczyny, które będą pomagać Annie oraz wykonywać inne rzeczy, które zleci im Emma. Oczywiście wcześniej każda kandydatka została dokładnie prześwietlona zanim została im zaproponowana praca jednak to nie znaczy, że nie pozostaniemy czujni. Nigdy nie wiadomo, kto i kiedy może zdradzić i o tym przekonaliśmy się już niejednokrotnie na własnej skórze nawet w niedalekiej przeszłości czy słyszeliśmy to od innych członków naszej mafijnej rodziny.

Marco and Anna Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz