*Hayden*
Stałem jak wryty. Tak bardzo chciałem powiedzieć jej wtedy, że jej pomogę.Że nie musi się już martwić a ona palnęła z czymś takim...
Fakt, że wiele razy mówiła, iż nie chce się ze mną zadawać.
Zawsze gdy na nią patrzyłem widziałem strach w jej oczach... strach, że coś jej zrobię.
Nie miałem pojęcia przez co ta dziewczyna przeszłam, ale wiedziałem jedno. Nie zostawię jej teraz.
Potrzebuje kogoś z kim będzie mogła spokojnie porozmawiać, na różne tematy. Wiedziałem jednak, że tak szybko to nie nastąpi.
Powiedziała, że jestem dla niej nikim, dlatego też dam jej trochę przestrzeni.
Z zamyśleń wyrwał mnie dzwonek na lekcje, szybko wyszedłem z szatni i udałem się na lekcje.
Jako pierwszą mieliśmy mieć matematykę z panią Wings. Była bardzo miła, ale umie podnieść głos.
Przy wejściu do klasy przywitałem się z kilkoma moimi kolegami którzy jedyni wiedzieli o moich małych sekretach...
***
Po zakończonych lekcjach wróciłem autobusem do domu. Wiedziałem, że gdy wrócę czeka mnie piekło.
Siedziałem właśnie w transporcie i rozmyślałem nad słowami, które nie tak dawno wypowiedziała do mnie Lily *a poza tym... ty i tak jesteś dla mnie nikim.
Te same słowa wypowiedział do mnie kiedyś mój brat, który już wtedy mnie nienawidził i chciał zabić.
Matka zgłosiła to na policję i siedział za kratkami.
Aż do teraz.
Widziałem w internecie, że go wypuścili więc pewnie będzie u nas w domu.
Danny zawsze mnie bił, upokarzał i zmuszał do bycia głupkiem przed dziewczynami.
Przez lata miałem z nim spokój i mogłem normalnie żyć, ale co będzie jak wrócę do domu...
Wielokrotnie czytałem jakieś książki gdzie jest młoda, ładna dziewczyna i chłopak że zniszczoną przeszłością.
Zawsze w takich książkach ten chłopak robi różne głupie rzeczy: albo zaczyna ćpać, albo zabijać. Różnie to wygląda.
U mnie jest podobnie mam zniszczoną przeszłością i gdy wracam wspomnieniami do tamtych czasów gdy skulony czekałem w pokoju, aż mój brat wymierzy kolejny cios to wsiadałem na motor i jeździłem po mieście.
Z resztą nadal tak jest.
Kocham szybką jazdę to fakt, ale nie jestem jak ci fikcyjni mężczyźni, którzy zachowują się jak gówno.
Nie.
Ja pogodziłem się z tym co się działo i po prostu żyłem tak jak wszyscy.
Po krótkiej chwili zorientowałem się, że jestem już pod domem. Szybko wziąłem plecak i wysiadłem z autobusu.
Stanąłem przed moim miejscem zamieszkania, westchnęłam i powoli nacisnąłem klamkę.
Przed moimi oczami był widok o, którym chciałem zapomnieć.
Mój brat siedział właśnie przy stole i rozmawiał z przerażonymi rodzicami.
Postanowiłem, że podejdę bo jednak było to już dawno.
- No witam braciszku - uśmiechnął się cwaniacko a ja tylko patrzyłem się w podłogę.
- Hej. - odpowiedziałem ale szybko odwróciłem się i wbiegłem na schody.
Chciałem uciec.
Jak najdalej.
Gdy stanąłem przed moim pokojem, pchnąłem lekko drzwi i rzuciłem plecak na podłogę.
Wziąłem w rękę czarną, skórzaną kurtkę i kask, poczym wyszedłem na balkon i zszedłem moimi schodami prosto do garażu.
Gdy już tam dotarłem wziąłem swój motor i wyjechałem z piskiem opon.
Jechałem bardzo szybko i chamowalem tylko na zakrętach. Dobrze wiedziałem gdzie mam jechać.
Znałem tą drogę na pamięć.
W trakcie jazdy mogłem poczuć tą wolność. Szybka jazda, pozbycie się wszystkich myśli.
To jest cudowne.
Przez chwilę nawet zapomniałem o moim bracie, który wrócił.
Gdy dojeżdżałem już na miejsce zauważyłem grupkę chłopaków, mniej więcej w moim wieku.
W oddali widziałem zaparkowane motory.
Po chwili jeden z nich mnie zauważył, uśmiechając się do mnie. Zszedłem z maszyny, zabezpieczając go.
- Cześć stary - zaczął a mi coraz bardziej się to nie podobało.
- Siema.
- Widzę, że masz potencjał. Chciałbyś może dołączyć do mojego gangu. - wyszczerzył się.
Zastanawiałem się o tym chwilę. Z jednej trochę się tego bałem ale z drugiej... może oni mi pomogą zapomnieć o tym co się działo i co się teraz dzieje.
- Tak - odpowiedziałem pewnie i razem ruszyliśmy w stronę jego kumpli.
Liam bo tak się nazywa poradził mi żebym usiadł na krześle i podwinął rękawek.
Zrobiłem to a oni zaczęli mi tatuować czaszkę. Bolało okropnie ale było warto efektu.
Po skończonej czynności mój telefon zawibrował. Od razu odsunąłem się od nich i odczytałem wiadomość.
Ale jakie było moje zdziwienie kiedy zauważyłem esemesa od Lily...
––––
Hejka witam w kolejnym rozdziale🤗Co myślicie o Haydenie? ❤️
Jak myślicie co Lily mogła od niego chcieć?🤭
Zachęcam do gwiazdek⭐
Do zobaczenia 🥰
![](https://img.wattpad.com/cover/376627996-288-k453268.jpg)
CZYTASZ
Blood and love (16+) ( W TRAKCIE POPRAWY)
Romancesiedemnastoletnia Liliana Davis jest uzależniona od robienia sobie krzywdy przez sytuację, która miała miejsce gdy pierwszy raz przyszła do nowej szkoły. Dziewczyna jest bardzo zamknięta w sobie i nie wychodzi z domu bez bluzy i długich spodni, dlat...