Shane jak gdyby nigdy nic otworzył drzwi bedąc totalnie nago.
-AAAAAAAAAA!!- pisnęła Hailie. I gdyby nie fakt, że nikogo nie było w domu to przysięgam, że zbudziłabym calusieńki dom.
-Japierdole nie krzycz tak.-mruknął zażenowany Shane.
-Kim jest ta kobieta i co robi w naszym domu?-zapytała Hailie z udawanym zaskoczeniem.
A Shane nic nie odpowiedział.
Nic a nic.
I nie wyglądał jakby chciał coś mówić.
A więc postanowiłam wziąść sprawy w swoje ręce.
Podczas tego kiedy Shane był tak głęboko zamyślony wykorzystałam okazje aby przejść przez niego z ogromnym impetem. Tak jak sie domyślałam na jego łóżku leżała jakaś dziwka, więc ponownie wykorzystałam okazję, że była JESZCZE ubrana więc wyciągnełam ją z łóżka mojego brata aby następnie pociągnąć ją za jej blond kłaki prosto do wyjścia. A Shane? Stał nieruchomo nie spodziewając sie takiego obrotu wydarzeń. Szczerze? Nie dziwię mu się. Sama po sobie sie tego nie spodziewałam, ale czułam satysfakcję z tego, że mój brat dziś sobie nie porucha.
Po upewnieniu się, że drzwi wejściowe są zamknięte ruszyłam dumnym krokiem w stronę swojego pokoju wiedząc, że Shane nic mi nie zrobi. Gdy już miałam otwierać drzwi od swojego pokoju przypomniałam sobie, że przecież miałam wyjść do kuchni po chipsy, ale gdy sobie to uświadomiłam rzuciłam się w stronę kuchni licząc, że Shane właśnie nie wyrzuca zjedzonej paczki. Kiedy dobiegłam do kuchi stało się najgorsze. Shane właśnie wyrzucał paczkę chipsów. moich chipsów. MOICH. Lecz co ja mogłam zrobić? Jeśli Vincent dowiedział by się o zaistniałej sytuacji z tą dziwką i z tą, że zaraz bym pobiła Shane'a byłabym już na straconej pozycji dlatego postanowiłam już się nie pogrążać ruszyłam w stronę swojego pokoju niestety bez chipsów, ale wiedziałam jedno. Pożałuję tego. Kiedy obmyślałam swój zabójczy plan zemsty nagle poczułam mocny ból na twarzy. Jak sie okazało zaliczyłam bolesne spotkanie z drzwiami od mojego pokoju. Zirytowana otworzyłam drzwi wzięłam telefon w dłonie i postanowiłam zapisać cały swój plan w ściśle chronionym notatniku w urządzeniu. Ojj Shane zadarłeś z niewłaściwą osobą.
༆༆༆༆༆༆༆༆༆༆༆༆
👋 👋👋
Jak myślicie co szykuję Hailie? Uważacie, że słusznie postąpiła wyganiając tą dziewczynę? Może nie była tym kim się wydawała?
Wybaczcie też za tak krótki rozdział, ale mam nadzieję, że wam sie podobał!!
Jeśli chcecie być na bieżąco z informacjami o rozdziałach czy też o nowych książkach koniecznie zaglądajcie na tablice!!
(Rozdział niesprawdzony)
YOU ARE READING
Rodzina Monet. Tajemnica
Teen Fiction(Inspiracja oryginalnej Rodziny Monet) Rodzeństwo William, Tony, Shane, Vincent, Dylan oraz Haillie. Cieszą się swoim towarzystwem, ale nagle Vince dostaję esemesa o kolejnej siostrze. Jak potoczą się losy całej rodziny? Oraz co musi zrobić Vince, a...