Ja tylko że ja nie tutaj chciałam se pochodzić - skłamałam.
Nie no nie bądź taka - nagle chłopak mnie złapał w talii co mnie zdziwiło.
Ej ej mam chłopaka - zaśmiałam się sztywno.
A sorry - odłożył dłoń którą położył na moim ramieniu.
To chcesz iść? - Spytał.
Spojrzałam na dom chłopaka.
No dobra - szepnęłam.
No to chodź! - pobiegliśmy.
O jakoś tu tak pusto - powiedziałam gdy zobaczyłam że w domu nikogo nie ma nawet Hani.
Pusto? WYCHODŹCIE!!! - nagle za ściany wyszli wszyscy z naszej klasy.
AAA - Zaśmiałam się głośno.
Niespodzianka! - Hania wyszła przed szereg i mnie przytuliła.
A jaka to okazja? - spytałam nagle niemogąc pozbierać myśli.
Zrobiliśmy taką imprezę na powitanie ciebie w naszej szkole - powiedział Bartek na co w moich oczach pojawiły się łzy szczęścia.
Płaczesz? - Spytał.
To ze szczęścia... - chłopak oplótł mnie ramieniem I przyciągnął do siebie.
OOOO CÓŻ TU NOWY SHIP? - Krzyknął Michał (popiolek)
Mam chłopaka przecież nawet jest tutaj! - wskazałam na tyły.
Podeszłam do niego I pocałowałam lecz on nie odwzajemnił.
Na razie się nie przyznawaj że jesteś moją dziewczyną bo wiesz co musisz zrobić - szepnął mi do ucha po czym tylko krótko mnie pocałował czoło.
Okej... - odwrociłam się.
TO CO ZACZYMAMY IMPRE!? - wszyscy chórem odkrzyknęli głośne "TAK"
Wszyscy się dobrze bawili przy hitach spotify a ja Siedziałam z Hanią przy napojach gazowanych.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za zorganizowanie tego nie wiem jak ci dziękować - uśmiechnęłam się szeroko na co blondynka wzruszyła ramionami.
Nie musisz nie robię niespodzianek by dostawać jakieś nagrody sprawia mi to przyjemność i tyle - objęła mnie ramionami.
EJ KTO GRA W BUTELKE? - Spytał przemek.
Oki - usiedliśmy wszyscy na dywanie.
Dobra kręcę...Julitka! Prawda czy wyzwanie? - Spytał.
Niech będzie wyzwanie - odpowiedziała.
- Czy ktoś Ci się z tego grona podoba?
- ...Tak
- tak? To kto?
- to już 2 pytanie kręcę...
Dobra ja idę do kibla wy się tam bawcie - Wstałam na nogi i weszłam do łazienki.
Obmyłam zimną wodą twarz po której delikatnie przejechałam ręcznikiem. Wpatrywałam się w swoje odbicie gdy nagle do łazienki wparował Bartek Kubicki.
Jego dłonie powędrowały na moją talię, a jego usta przywarły do moich. Położyłam ręce na jego klatce piersiowej chcąc go jak najszybciej od siebie odepchnąć, lecz chłopak był już pod wpływem mocnego alkoholu który przejął kontrolę nad jego mózgiem.
Fugińska nie wyrywaj się - mruknął przeciągle.
Kubicki co ci odwala nie było mnie pięć minut - odparłam ponawiając próbę odepchnięcia go.
Faustyna wiem, że tego chcesz po prostu nie chcesz się przyznać - objął mnie mocniej.
Nie, nie chce - odwróciłam głowę gdy jego dłoń chciała złapać mój podbródek.
Chcesz - spojrzał mi głęboko w oczy.
Bartosz Kubicki czy Chłopak ma zamiar w tej chwili wyjść z tej łazienki i nie zadawać się z mną do końca tej imprezy? - uśmiechnęłam się sztucznie lecz chłopak znów wpił się moje wargi jeszcze bardziej pogłębiając pocałunek.
Po kilku sekundach odwzajemniłam lecz, zrobiłam to tylko po to by dać sobie spokój.
Brunet zatopił rękę w swetrze a jego ciepła dłoń jeździła po moich plecach w kojącym geście.
Bartek nie powinniśmy - przerwałam.
Właśnie że tak to jest nam pisane - zjechał pocałunkami po mojej szyi.
Teraz to ja przejęłam kontrolę i wzialam jego twarz w swoje dłonie.
Powiedziałbyś to samo na trzeźwo?, pijany człowiek nie myśli racjonalnie przez co jakbyś był trzeźwy nigdy byś tego samego nie powiedział, pomyś naprawdę - jednak szatyn mnie nie posłuchał i zrobił to co wcześniej i zatopił swoje usta w moich. Bartek nagle położył dłonie na moich piersiach i wtedy już wiedziałam że to już za DUŻO.
BARTEK DOŚĆ!!! - wybiegłam z pomieszczenia.
co się dzieje? - spytała Julita.
Bartek mnie zaczął całować mówił że tego chce...I w ogóle położył mi ręce na...No wiecie na czym i ja wybiegłam - Trzymałam swoją głowę w dłoniach przez stres.
Czemu nie wybiegłaś wcześniej? - blondynka mnie przytuliła.
Właśnie? Czemu nie wybiegłam wcześniej?
Dobra mniejsza z tym Gramy dalej!!! - Wydarł się przemek.
Przez 2 godziny graliśmy w tą grę w ogóle nie zwracając na nic uwagi.
Dobra nudne się to robi powoli obejrzyjmy jakiś Film - powiedziała Hania.
OKEJ!!! - krzykneli wszyscy na głos.
Hania włączyła telewizor, a w tym samym momencie Bartek wszedł do salonu wpatrując się się we mnie.
Usiadł koło mnie lecz, ja na niego nie zwróciłam najmniejszej uwagi.
Chłopak objął mnie swoim ramieniem I przyciągnął do siebie bliżej.
Bartek co ty odwalasz? - spytałam cicho.
Chce z tobą pogadać - szepnął.
Nie mamy nic do gadania - rzekłam wracając wzrokiem do ekranu.
No proszęę - przeciągnął ostatnią literkę.
No dobra - Wstałam z kanapy.
Poszliśmy razem do jego pokoju a ten od razu przy wejściu przyparł do ściany i zaczął namiętniej całować.
Bartek! - pisknełam.
Szatyn mnie nie posłuchał I zjechał rękoma do moich pośladków.
Cicho jęknęłam a chłopak zaczął wolno jeździć dłońmi po moim ciele.Chłopak ściskał moje piersi na cicho pojękiwałam. Nagle Bartek podszedł do drzwi i je zakluczył.
Kubicki my nawet nie jesteśmy dobrymi przyjaciółmi a ty chcesz się już ruchać pojebało cię? - mruknęłam.
(Ej dobra powiedzmy że Fausti nie ma już Chłopa bo coś się pocwierkało kochani😗😇🙃😇🙃🤑😙😗😇😃)
Narobiłaś mi nadzieję nie zostawiaj mnie tak - szepnął mi do ucha a po moim ciele przeszły dreszcze.