ROZDZIAŁ Ⅳ

82 6 1
                                    

Aurelia
Nie spodziewałam się, aż tak dobrego przyjęcia mnie. Wszyscy są dla mnie mili i kochani przez co czuję się o wiele lepiej. Oczywiście jak można się domyślić najlepszy vibe mam z Bartkiem. Przez ostatnie trzy dni dużo rozmawialiśmy o sobie nawzajem. Dowiedziałam się, że Bartek pochodzi z Chęcin i kilka takich można nazwać głupotek z jego życia. Bardzo miło spędza mi się z nim czas.

Ostatnio też zastanawiałam się nad relacją z moim chłopakiem - Nikodemem. Nie sądziłam, aby to miało jakikolwiek sens. Mimo, że go kochałam na prawdę nie wiedziałam czy to ma sens.

Siedziałam właśnie z Natalką przy stole powoli planując pierwszą trasę Genzie. Trochę się wkopałam, ale mam nadzieję, że sobie poradzę. Po chwili usłyszałam powiadomienie z mojego telefonu, więc spojrzałam na niego. Tej wiadomości się nie spodziewałam.

Od Nikoś<3
Jestem w Krakowie, musimy porozmawiać

Do Nikoś<3
Postaram się urwać z pracy

Spytałam Natalki czy mogłabym się na chwilę urwać, na co blondynka się zgodziła. Podziękowałam jej i pośpiesznie wstałam chwytając telefon i kluczyki od mojego auta. Ubrałam buty, pożegnałam się z Natalią i wyszłam w pośpiechu. Chciałam mieć już to z głowy, bo byłam pewna, że dziś zakończy się mój dwuletni związek.

Do Nikoś<3
Przyjedz do mojego mieszkania
*adres*

Napisałam krótką wiadomość i wyjechałam spod domu Genzie. Stresowałam się bardzo. Kochałam go mimo wszystko, a z tyłu głowy miałam, że to dziś jest dzień zakończenia tej relacji.

Dojechałam pod mój blok, gdzie stał już chłopak. Westchnęłam lekko i wysiadłam z auta zabierając swoją torebkę. Chłopak gdy mnie zobaczył lekko się uśmiechnął witając lekkim buziakiem.

Weszliśmy do mojego mieszkania.

— O czym chciałeś porozmawiać? — spytałam siadając obok niego na kanapie.

— O naszej relacji — serce zaczęło bić mi mocniej. Złapał moją dłoń lekko ją gładząc.

— Nie chciałbym tego kończyć — lekko się uśmiechnęłam.

— Ja też bym tego nie chciała, ale twoje podejście do mojej pracy mnie irytuje — odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

— Wiem, że tego nie okazałem, lecz naprawdę się cieszę — uśmiechnął się.

— Cieszę się, że dostałaś taką szanse .

— Nie było tego widać Nikodem, jak chcesz pogodzić nasz związek z odległością? — spytałam bo jednak dzieli nas dość dużo.

— Mógłbym na trochę zostać u ciebie, a potem pomyślimy — ucieszyłam się, że wyszedł z taką inicjatywą.

— Nie ma problemu — powiedziałam odrazu go przytulając. Mimo wszystko cieszyłam się, że nasza relacja się nie zakończyła.

Wróciłam do domu Genzie, bo miałam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.

— I jak Auri? — spytała Natalia, gdy obok niej usiadłam.

— Wszystko okej, wyjaśniliśmy to sobie — uśmiechnęłam się do niej otwierając swojego laptopa.

Cieszę się — poklepała mnie po ramieniu i gdzieś wyszła, a ja siedziałam przed moim laptopem przeglądając maile.

Po chwili dosiadł się do mnie Bartek.

Masz jakieś plany na dziś? — spytał uśmiechnięty

Przyjechał do mnie chłopak Bartuś, ale obiecuję, że za jakiś czas gdzieś wyjdziemy — uśmiechnęłam się do niego i wstając lekko go przytuliłam, po czym poszłam zrobić sobie kawę.

Jasne — odpowiedział, a po chwili już go nie było. Uważałam go za przyjaciela mimo, że znaliśmy się z tydzień, więc było mi przykro, że nie mam dla niego czasu. Coraz gorzej było mi pogodzić życie prywatne z zawodowym, mimo, że pracuję z nimi trzy dni. Do końca dnia siedziałam przygnębiona.

Gdy wróciłam do domu mój chłopak czekał na mnie z kolacją. To słodkie, że starał się okazać mi wsparcie. Kochałam go. Bynajmniej do czasu tak myślałam.

Elko!! Taki krótki, ale zmieniam też koncepcje, niektóre rozdziały to będzie instagram, tak co dwa rozdziały może!!

love ya i do następnego💗

550 słów✈️

It's us again | Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz