5

36 1 0
                                    

Per: lucifer

Obudziłem się w jakimś lesie w pierwszej chwili pomyślałem sobie że skądś kojarzę to miejsce szedłem sobie tak przez chwilę aż nagle zauważyłem czyjąś sylwetkę był to wysoki brunet o lekko ciemniejszej karnacji (oliwkowej tak dokładnie) stał tam z łopatą i się na coś patrzył z bardzo i to bardzo szerokim uśmiechem przyjrzałem się dokładnie i pomyślałem sobie ło kurna wpadł mi do głowy dość głupi pomysł ale przecież zwykły śmiertelni nie może mnie zabić więc co mi szkodzi podszedłem do niego i powiedziałem buu on nagle podskoczył i skierował w moją stronę nóż

Eeeeee co ty robisz zapytałem się go a on mnie ddzignoł

Nie chcę cię zasmucić ale tak jakby nie dasz rady mnie zabić nagle zaczeła mi lecieć krew a on się zdziwił na widok że moja krew nie jest normalna tylko złota

(.......) Czym ty jesteś

Lucifer,diabeł mam dalej wymieniać
(Wydawało mi się że to wszystko już się kiedyś działo)

(.......)Nie nie starczy ja jestem ‚Alastor‘

No ja pierdole pomyślałem sobie

Miło mi (tak naprawdę nie)

(Alastor) Co tutaj robisz ?

A wiesz że nie pamiętam tak gadaliśmy przez nie wiem ile aż nagle się obudziłem i pomyślałem sobie stąd kojarzę tego jelenia ...

No cóż będę teraz myślał nad tym przez cały dzień no trudno takie życie

___________________________________________

Bosz pisałam to nie pamiętam od której ale skończyłam o 1:50😥
Taka jakaś wena mnie wzięła następny rozdział nie wiem kiedy pewnie się nigdy nie doczekacie no ale trudno postaram się jak najszybciej ale zobaczymy dobra bajjjjjjjj😘

Czy To Możliwe (Radioapple)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz