Rozdział 4

2 0 0
                                    


obudziłam się przywiązana do krzesła, cały czas miałam w głowę słowa tego chłopaka ,nie miałam pojęcia o czym on gada, wiedziałam że jak zostałam porwana, to nie będę miała życia jak jakaś królowa, nawet tego nie wymagam, po prostu chce już spokojnego życia, za kilka tygodni mam osiemnaste urodziny, w tej piwnicy nie mam pojęcia co mam tu robić ,jestem bez telefonu, raz na jakiś czas przyjdzie niebiesko oki mężczyzna, ale tylko po to żeby dać mi narkotyki ,powiem szczerze ze to polubiłam ,wtedy czuje się jak nie ja, jak je wezmę świat robi się jakiś taki lepszy, w końcu nie myślę o sobie jak o jakimś głównie, ale kiedy to uczucie schodzi, dalej się zadręczam, ale muszę przyznać ze kilka dni głodówki i narkotyki to troszkę schudłam i to mnie cieszy, dlatego z uśmiechem witam chłopaka, jak widzę ze ma tą śliczną złotą tackę, moje obmyślenia przerwały przez jakieś głosy ,obróciłam głowę żeby lepiej słyszeć .

- Nolan co ty tu do chuja robisz ?!-

- Przyjechałem-

- no kurwa widzę ze przyjechałeś ale po chuj?!-

- po Arię – i to mi dało że się wyłączyłam ,patrzałam nieobecnym wzrokiem na drzwi ,w cholerę się bałam, mimo ze chłopak z niebieskimi oczami był znośny, bo mnie nie dotkną ,bez mojej zgody ,wymarzmy z pamięci ten lutra super rzut na materac, chciał mnie chyba nauczyć latać , ale coś kurwa nie wyszło, będę mu to wypominać na każdym kroku ,przysięgam . nie znałam żadnej osoby o imieniu Nolan, chwila o ja pierdole mam przejebane ,największy kryminalista ,zawodowy morderca w całym mieście, tu kurwa jest! I to on mnie porwał ,pieprzony Nolan hogan . czyli ten niebiesko oki chłopak to musiał być Nathan ,jego młodszy brat, nie wierzę w co ja się kurwa wpakowałam ,drzwi od piwnicy się gwałtownie odtworzyły , wbiłam w nie wystraszone spojrzenie, nie wiedziałam czego mogę się po nim spodziewać ,w nich staną Nolan a za nim Nathan ,teraz widziałam to podobieństwo między nimi ,wysportowane ciało ,czarne włosy w sumie jedynie różnili się kolorem oczu, Nolan miał czarne a Nathan niebieskie, wzdrygnęłam się kiedy Nolan ruszył w moją stronę ,obszedł moje krzesło po czym kucnął ,obok mnie z tym swoim aroganckim uśmieszkiem, kiedy podniósł rękę, momentalnie się skuliłam ,myślałam że mnie uderzy ,chociaż i tak by to na mnie różnicy nie zrobiło ,kiedy poczułam jak wsuwa mi kosmyk włosów za ucho, odtworzyłam lekko oczy ,po czym się odsunęłam. chłopak musiał wyczuć że się go boje, nagle wstał obszedł mnie, czułam jak mnie odwiązuje ,nie wiedziałam co on robi ,mówił że po mnie przyjechał ale po co, może chce mnie zbić ? Kiedy skończył mnie odwiązywać ,siedziałam jak wryta i patrzałam się jedynie w ścianę

- masz zamiar wstać czy mam pomóc księżniczce?- zapytał ostrym głosem, podniosłam się minimalnie ,łzy zebrały mi się w oczach, kiedy się podniosłam chłopak zabrał moje ręce do tyłu, najgorsze było to że nie widziałam co robi, chciałam się wyrwać, ale tak wzmocnił uścisk ze widziałam że będę mała jutro siniaki ,ale nie dawałam za wygraną, zaczęłam się jeszcze bardziej szarpać ,po chwili poczułam jak chłopak mnie odwraca ,po czym idzie w moja stronę, od razu odeszłam kilka kroków ,łza spłynęła mi po policzku, chłopak przesunął czymś metalowym po mojej nodze, chciałam jeszcze bardziej odejść ,ale stałam pod ścianą ,po chwili poczułam to samo uczycie przy szyi , domyśliłam się ze to nóż ,czyli jednał chciał mnie zbić, spróbowałam kopnąć go w kroczę ale obronił, momentalnie schował nóż, zamknęłam powieki miałam dość, poczułam śliną rękę na swojej szyi ,chłopak zaczął mnie dusić, przez cały czas patrzałam mu w oczy, zaczęło mi brakować tchu ,chłopak mnie puścił i odszedł do tej samej półki, co Nathan brał złotą tackę ,osunęłam się po ścianie łapiąc się za gardło, piekło bardzo piekło, zaczęłam brać łapczywie powietrze do płuc , łzy spływały mi po policzkach, już nawet nie patrzałam co on robił ,miałam to gdzieś ,kiedy położyłam się na podłodze, powieki zaczepy mi bardzo ciążyć ,nie mogłam spać próbowałam wszystkiego jednak zmęczenie dało górę . 

HopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz