Tatuś..

1 0 0
                                    

Cześć Tato nie ma cię już w domu 2 lata. Nie ma z tobą kontaktu nie wiem czy żyjesz czy nie sama już nie wiem ale jak odczytasz to błagam daj jakiś znak żebym była spokojna. Chciałabym ci bardzo przedstawić mojego chłopaka, nazywa się Jędrzej trochę takie śmieszne hah no ale tak mieszka z nami! A no tak zapomniałabym dostałam się na wyższy poziom na studiach. I to chyba tylko tyle się zadziało przy twojej nieobecności. Kocham cię tato!  Kasiula 

Jak możecie się domyśleć był to list do mojego taty. Może i nie powinnam do niego takich słów pisać za to co mi wyrządził w domu. Byłam przez niego bita. Za głupie nieposprzątanie mieszkania potrafiłam dostać taki wpierdol że nie mogłam się pokazać na drugi dzień w szkole przez moje krwiste siniaki. Bicie bywało różne zawsze kiedy coś odwaliłam albo coś mu się nie spodobało to kazał iść mi do pokoju gasić światło zostawić uchylone drzwi rozebrać się od dołu do naga i położyć się na nim. Bicie trwało minutami czasem 10 a czasami nawet i 20 minut a kiedy przestało poleć mnie już dolne siało to zaczął bić mnie po twarzy czy ciągać za włosy. Gdy już wszystko ucichało i tata wychodził to wtedy mama wchodziła i mnie uspokajała. Nie lubiła patrzeć jak tata mnie bije ale też nie umiała mnie obronić. Płakała w jej ramiona godzinami, nie z bólu ale ze strachu. Tak bardzo się go bałam. Kiedyś powiedziałam o tym przyjaciółce. Od tamtej pory nie znam znaczenia przyjaciółka.. samej jest mi dobrze. Gdy mam umarła w tedy jeszcze gorzej się bałam byłam świeżo po zerwaniu a jeszcze tego demona się bałam. Wtedy to mnie tylko krytykował po pijaku ale pewnego razu nie wytrzymałam i wstałam do niego by go uderzyć ale zauważyłam jego strach w ochach no i odeszłam od tamtej chwili czasami tylko się kłóciliśmy. Siedzę tu już z 10 minut i ryczę nad kartką 

- ej kotek wszystko w porządku? - O boże 

- tak tak jest okej 

- choć za mną - zaciągną mnie do naszej sypialni 

- co się dzieje?- nie spodziewałam się tego pytania 

- nic nic wszystko jest okej - nie było okej moje oczy inaczej gadały 

- o jeju skarbek - przytulił mnie - wiesz że mi możesz o wszystkim powiedzieć 

- No ja po prostu nie wiem czy mam ten list do taty wysłać 

- i tym się zdenerwowałaś?

- z jednej strony tak

- a z drugiej? 

- Możemy o tym nie rozmawiać? Naprawdę źle się z tym czuję nie chcę o tym gadać. Kiedyś ci może opowiem 

- nie ufasz mi? jesteśmy razem rok czasu prawie 

- tak wiem i ufam tobie no ale ja sama nie jestem gotowa by tak ci się otwierać 

- no dobrze rozumiem poczekam 

- no bo jak pisałam ten list to mi się przypomniało jak małą mnie niszczył

- w sensie? 

- krytykował mnie bił...

- bił ciebie?! - nie dałam rady z siebie wydusić ani słowa. Moje ciało zaczęło się trząść a mi było ciężko złapać oddech przez moją histerię 

- ej ej kotek spokojnie. Położył ręce na moje uda. Oddychaj razem ze mną. No dawaj - kiwnęłam głową na okej - wdech wydech... -po jakiejś chwili uspokoiłam się 




To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 4 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

bokser vs studentka medycyny?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz