„Wesele i młoda kobieta na wzgórzu"

16 3 2
                                    

Głośne dzwony grają;
W małym miasteczku
ozdobionym w biel, wszyscy
życzą młodej parze szczęścia
Na nowej drodze życia.

Z kościoła wychodzi młoda para
I pozują do aparatu; dookoła
Wszyscy się cieszą.

Trzydzieści cztery metry dalej na wzgórzu
Stoi młoda kobieta; spogląda
na pana młodego.
Ładnie ubrana z nieschludnie
ułożonymi włosami i aurą melancholii.
Łzy pełne letniej tęsknoty i nostalgii,
napływają jej do oczu.

Tłum tańczy, śpiewa i bawi
wraz z parą młodą.

Letnio-jesienny wiatr
Rozwiewał kobiecie jej
Brązowe włosy a
z drzewa spadają już
pierwsze liście.

Poczuła ścisk w gardle,
a cieknące po zaczerwienionych
policzkach łzy sprawiły że
Jej oddech przyśpieszył

Szepcze do ciszy kobieta:
„A może to ja miałam
być tą panną młodą...
Tylko los chciał inaczej."

Nikt jej nie słyszy jej słów.
Nikt jej nie widzi.
Nikt nie widzi jej łez.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 7 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sztuka szukania szczęścia w stokrotkachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz