-Patryk ja nie wiem czy to dobry pomysł - odpowiedziałam chłopakowi,
- Dobrze może masz rację, - uśmiechnął się słodko, napiszę do mamy czy mogę zostać u Patryka.
- spytam się czy mogę zostać- powiedziałam na co Patryk mnie przytulił a ja odwzajemniłam ucisk. Po chwili napisałam do rodzicielki a ona o dziwo się zgodziła ty będę musiała iść po ciuchy.
- Patryk mogę zostać tylko moja mama pyta się na ile dni .
- Możesz na ten tydzień jak chcesz - uśmiechnęłam się i od razu oznajmiłam mamie .
- okis , tylko muszę iść po rzeczy.
- spoko moja mama cię odwiezie po rzeczy. Prawda mamo!?- krzykną Patryk a ja się zaśmiałam. Pani Ania pojechała zemną pod dom , szczerze mówiąc to podróż minęła nam super ponieważ dużo gadaliśmy i nawet znaleźliśmy wspólny vipe. W domu zajęło mi 20 minut na stosowanie małej walizki. Weszłam do auta pani Ani oczywiście walizka była w bagażniku, dochodziła godzina 19:00 i szczerze to zazdroszczę Patrykowi takiej mamy ....
Dojechaliśmy na miejsce i weszliśmy do domu, w drodze powrotnej spytałam się gdzie będę spać a pani Ania powiedziała że Patryk na w pokoju dwa łóżka bo gdy skończył klasę 8 chciał mieć drugie łóżko w razie potrzeby dla gości i w sumie to nie jest głupie.
Patryk gdy mnie zobaczył to od razu wstał z kanapy i do mnie podszedł się przytulić słodziak pomyślałam.
Zauważyłam że pani Ania robi kolacja- pani Aniu może pomogę, umiem gotować heh.- spytałam bo serio uwielbiam to robić.- Z przyjemnością - i tak razem zrobiliśmy zapiekanki.-Patryk , Wiktor chodzie! - zawołała pani Ania i tak przy stole siedliśmy ja obok pani Ani a Patryk obok mnie a obok Patryka pan Kacper no i na przeciwko mnie siedział Wiktor.
- o boże jakie to pyszne - powiedział Patryk.- mamo musisz więcej gotować z julitą- każdy zaśmiał się oprócz Wiktora.
- Oj Julitka to moja pierwsza córka i jedyna - zaśmiałam się.
- Dziękuję, a z panią to sama przyjemność gotować.
- Jaką pani? Mów mi Ania.
- dobrze Aniu.
- A czym się zajmujesz - zapytał tata Patryka.
- Zajmuje się szkicowaniem , gotowaniem , szyciem, i czytaniem książk.
- A mówiłam ci że ona jest utalentowana a ty stary dziadu nie wierzyłeś.- powiedziała pani Ania.
- Ona nie nosi grama grama makijażu a nie te lampucery z pod żabki, popatrz na nią jaka chudziutka.- cóż czułam się skrępowana.
- Dobra mamo przestań, daj julicie spokój - powiedział Patryk.
- Oj ty się zamknij bo jesteś ślepy.
- Ja nie jestem ślepy, chyba coś ci pomyliło.- odpowiedział zirytowany Patryk.
- mogli cię podmienić przy porodzie, gorszej ślepego dziecka to nie widziałam.....______________________________________
Troszkę krótszy, widzimy się jutro o 18/19 chciałam bym szybciej ale mam jutro na 7:00 do 16:30 , przysięgam umrę jutro heh miłego wieczoru 🌸
![](https://img.wattpad.com/cover/365185549-288-k688457.jpg)
CZYTASZ
Maybe It's not that time yet?
Novela JuvenilKtoś powtarza że "może to jeszcze nie ten czas ". I tak jest przy naszych zagubionych bohaterach. Którzy mimo nienawiści to jakieś uczucie sobie dążą. Tylko jakie? . Julita jedna z najlepszych uczennic w szkole która po za byciem dobrą z wszystkich...