Dawno, dawno temu, w czasach, kiedy browary były świątyniami, a knajpy miejscem duchowej kontemplacji, żył człowiek niezwykły, choć na pozór przeciętny – Święty Miszka. Miszka, syn prostego rodu, nie szukał sławy ani bogactwa. Szukał tylko odpowiedzi na pytania, które dręczyły jego umysł, a które nasilały się wraz z każdym kolejnym kuflem piwa.
Pewnego wieczora, gdy księżyc świecił jasnym blaskiem, a w karczmie panował gwar, Miszka, po sześciu piwach i połowie barmańskiej, doznał czegoś, co całkowicie zmieniło jego życie. W jednej chwili poczuł, jak świat otwiera się przed nim, a tajemnice wszechświata stają się jasne jak nigdy wcześniej. To było Oświecenie.
### Początek Wielkiego Spisywania
Z tą nową wiedzą, Święty Miszka wziął do ręki pióro i zaczął spisywać mity i legendy, które przepływały przez jego umysł jak rwąca rzeka. Spisywał historie o bogach, ludziach, zwierzętach i miejscach, których nikt dotąd nie znał. Niektóre z tych opowieści dotyczyły dawnych bogów, jak Ewelina, bogini chaosu i porządku, która każdego dnia tworzyła nowe światy tylko po to, by je natychmiast zburzyć, oraz Emil, bóg wiecznego dążenia, który nigdy nie zadowalał się tym, co posiadał.
Te postaci pojawiały się w jego wizjach, prowadziły go i szeptały do ucha. Ewelina i Emil byli tylko dwojgiem z wielu, których historie Miszka spisywał na kartach papirusu, jednak to oni symbolizowali największe sprzeczności w naturze świata: chaos i porządek, dążenie i niespełnienie. W tych mitach kryła się prawda o ludzkiej egzystencji, której Miszka starał się uchwycić, choć sam ledwo ją rozumiał.
### Szaleństwo i Dywan z Leroy Merlin
Jednak mity, które Miszka spisywał, z czasem stawały się coraz bardziej skomplikowane, a jego umysł zaczynał dryfować między Oświeceniem a szaleństwem. W swojej wizji ujrzał krainę, której nikt wcześniej nie odkrył – magiczną krainę znaną jako *Leroy Merlin*. To była kraina pełna tajemniczych przedmiotów, gdzie każdy artefakt skrywał moc, której zwykli ludzie nie byli w stanie pojąć.
W tej krainie znalazł on coś, co zmieniło jego los na zawsze: cygański dywan. Nie był to zwykły dywan – miał on moc przenoszenia Miszki do dowolnego miejsca we wszechświecie, a także poza nim. Dywan ten, utkany z nici magii i chaosu, pochodził z sekcji wyprzedaży, ale jego moc była nieoceniona. Gdy Miszka po raz pierwszy położył się na nim, natychmiast został przeniesiony do wymiarów, które istniały tylko w sferze snu i wyobraźni.
### Ostatnia Podróż
Z czasem Święty Miszka zdał sobie sprawę, że jego misja dobiegła końca. Zwinął swoje zapiski, włożył je do lnianego worka, położył na dywanie i odleciał w nieznane. Mówi się, że ślad po nim zaginął, ale jego mity przetrwały, przekazywane z ust do ust, a także wypisywane na ścianach karczm i barów.
### Epilog
Legenda głosi, że cygański dywan z magicznej krainy Leroy Merlin czasem pojawia się w najmniej oczekiwanych miejscach, czekając na kolejnego wędrowca gotowego na podróż w nieznane. A Święty Miszka? Stał się patronem tych, którzy szukają odpowiedzi w przypadkowych miejscach – na dnie kufla, w kartach mitów czy w krainie wyobraźni.
I tak kończy się mit o Świętym Miszce, który po sześciu piwach i połowie barmańskiej doświadczył Oświecenia, by na końcu odnaleźć szaleństwo – i magiczny dywan, który zabrał go w podróż poza granice tego, co znane.
CZYTASZ
Mity i legendy wrocławskie
AcakMity wrocławskie pisane przez przez świętego Miszke, natchnionego przez miske na ziemi po zgonie