Sunset weszła do twojego domu i usiadła na spokojnie na kanapie w salonie patrząc jak idziesz w jej kierunku i podajesz ciasteczka.
Sunset: To o co chodzi powiedz co się dzieje każdy się zaczął martwić..
Usiadłaś koło Sunset i westchnęłaś i zaczęłaś opowiadać.
T/I:No więc po tej bitwie zespołów Adagio przyszła do mnie i gadałyśmy razem o tym i nagle przyniosłam jej pizze i chciała przepis no to ide do szuflady wyjmuje papiery i nagle z tych papierów wysuwa się jej naszyjnik i uważa że podrobiłam jej naszyjniki aby nie zdobyła magi.. no i zerwała też ze mną nie wiem co mam robić Sunset już
Sunset troszkę zszokowana była milczała trochę i nie mogła uwierzyc że Adagio już wie... Sunset była sutna z powodu że zerwaliście i wiedziała kto za tym stoi Sunset trochę się wachała czy powiedziec tobie że to sprawka Arii, ale postanowiła dalej grać swoja grę.
Sunset: Oj..Nie przejmuj się może ona nie była warta tego? Ale jej też nie ma w domu Sonata się martwi o nią
T/I: Mam to gdzieś szczerze mówiąc.. Eh...Chcesz pograć?
Sunset: Tak mogę.
Postanowiłaś że spędzisz jakoś czas z Sunset i myślałąś że ci przejdzie i oczywiście tak było świetnie sie bawiłyście i się pogodziłyście.
Kilka dni później zaczełaś chodzić do szkoły, Adagio niestety nadal nie bylo jej nie wiadomo co się z nią działo, Aria zaczęła się domyślać że się wydało,ale ona nei jest świadoma że nie wie że Adagio nie wie.
W tym dniu miało się wszystko zmienić.
Aria siedziała sobie w szkolnej toalecie i patrzyła w telefon gdy nagle dzwoniła do niej Adagio.
Adagio: Aria? Masz chwile?
Aria: No mam... Ale jestem w szkole, wogole gdzie jesteś martwimy sie o ciebie!
Adagio: Nie udawaj idiotki bo w grecji nie jesteś, czekam masz być w naszym domu za 5 minut
Adagio sie rozlaczyla Aria poczula gęsią skórkę i wiedziała że już ona wie, Aria w szybkim tempie opuściła szkołę, a gdy jej koleżanki Sonata i Ty pytałyście się gdzie tak biegnie odpowiedziała tylko że musi coś załątwić.
Gdy Aria już była w domu , Adagio stała w korytarzu i patrzyła się na Arię.
Adagio: Myslałaś że sie nie dowiem?
Aria: Ale czego?
Adagio podeszła do Arii i ścisneła ją za szyje.
Adagio: Myślałaś że się nie dowiem że to ty wszystko wymyśliiłaś?
Aria: Sunset ci mówiła?
Adagio: Nie..Ktoś się wygadał
Aria: Puść mnie prosze, a opowiem ci wszystko
Adagio: Masz minute
Adagio puściła ją.
Gdy dziewczyny zamieniły między sobą słowa, Adagio nie mogła uwierzyć w to co słyszała.
Aria: Powiedziałam teraz ty powiedz kto ci się wygadał
Adagio: Snails. Kolega Sunset.
Aria: Ah.... No cóż zapewne nie będziesz chciała mi wybaczyć...
Adagio: Owszem nie chce i nie zamierzam takiej stukniętej jebanej egoistce wybaczać. Nie będzie także też Dazzlings, zbrzydła mi ta nazwa przez ciebie
Aria: Ale..Co z magią....
Adagio: Ja sobie sama poradze, a ty rób co chcesz.
Adagio zaczeła się kierować do swojego pokoju.
Adagio: A bym zapomniała... - wyjęła z kieszeni podróbkę naszyjnika i rzuciła w twarz Arii.
CZYTASZ
The Dazzlings x Fem Reader (MLP EG)
FanfictionNowe uczennice ? Kłopoty? Nienawiść? Erotyka? Przecież co może pójść nie tak...Prawda?