Twenty

82 19 3
                                    

Minął miesiąc. San zdążył wprowadzić w swoim życiu kilka zmian przez ten czas, a pierwszą z nich była oczywiście rezygnacja ze służby. Miał dzięki temu czas dla siebie i matki, która pomimo choroby czuła się znacznie lepiej, kiedy miała go na co dzień. Proponowała nawet Sanowi, by wróciła do domu na swoje ostatnie miesiące.

San oczywiście się nie zgodził. Nie pozwalał jej mówić w ten sposób. Sam nie mógł wierzyć w to, że kobieta wróci jeszcze do pełni sił, ale nie mógł teraz myśleć nawet o stracie jedynej bliskiej mu osoby. Tylko ona mu została.

Chciał powoli układać sobie życie, zostawiając przeszłość za sobą. Nie chciał pozwolić, by ta sprawiła, że zatrzyma się w miejscu. Wiedział, że prędzej czy później przyjdzie mu pożegnać matkę, a wtedy zostanie całkiem sam. Dlatego chciał zapomnieć. Zapomnieć o tym, co było między nim a Wooyoungiem i jak to wszystko się skończyło. Nie było sensu się nad tym użalać.

Co do chłopaka, nie chciał o nim słyszeć. Dzięki Yunho miał dostęp do wszelkich informacji na jego temat, więc w każdej chwili mógł zapytać o cokolwiek, ale zwyczajnie nie chciał. Zupełnie jakby wymazał Wooyounga ze swojego życia. Wystarczyła mu wiedza, którą zdobył niecały tydzień po jego aresztowaniu. Miał spędzić w więzieniu 8 lat, choć biorąc pod uwagę jego stan, było bardzo możliwe, że wyjdzie wcześniej. Jeśli zapewnią mu dobrą pomoc i doprowadzą jego psychikę do porządku, będzie mógł żyć jak normalny człowiek.

Mimo to San nie chciał mieć z nim już nic wspólnego. To był zamknięty rozdział w jego życiu, do którego nie zamierzał już wracać. Chwile spędzone z Wooyoungiem pozostaną tylko bolesnymi wspomnieniami...

Zbliżało się lato, a wraz z nim San planował wyjechać gdzieś razem z matką, chociaż na kilka dni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zbliżało się lato, a wraz z nim San planował wyjechać gdzieś razem z matką, chociaż na kilka dni. On sam dawno nigdzie nie był, a kobieta wręcz męczyła go pomysłami, jak mogliby spędzić razem czas przed jej śmiercią. Sanowi oczywiście nie podobała się wizja pożegnania, ale chciał mimo to spełnić życzenie rodzicielki.

Dzień przed wylotem spotkał się z Yunho. Ostatnio nie mieli zbyt dużo czasu, by rozmawiać, Jeong był zajęty kolejną sprawą, a San też miał swoje obowiązki. Właściwie nie wiedzieli za bardzo, co się u drugiego dzieje.

- Jesteś pewien, że ten wyjazd jej nie zaszkodzi? - zapytał zmartwiony Yunho.

- Lekarze stwierdzili, że póki co jej stan jest w miarę stabilny i nie mieli zastrzeżeń, o ile będzie na siebie uważać. Poza tym, ona sama zrobiła awanturę, że nie chce spędzić ostatnich dni w łóżku szpitalnym - zaśmiał się słabo pod nosem.

- Współczuję ci... - westchnął Yunho.

- A co u ciebie i Yujin?

- To co zwykle - wzruszył ramionami, nie zamierzając już nawet zaprzeczać, że coś jest między nim a kobietą. - I ja i ona mamy sporo na głowie, więc nie mamy za bardzo czasu na randki i inne sprawy. Kiedy śledztwo zostanie zamknięte, zabiorę ją na jakąś lepszą kolację i oboje odpoczniemy trochę od pracy.

Obsession • WoosanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz