Arena gladiatorów zwana przez niektórych miejscem, gdzie Primus mówi dobranoc, a Unicorn mówi dzień dobry. To miejsce mimo swoich brutalnych walk przyciągała taką rzeszę fanów, że aż ochronę musieli zatrudnić, aby rozwścieczony tłum ogarnąć. Ludzie pragnęli krwi, krzyków, a nawet dźwięk rozrywania ciał. Czasami, gdy tędy przechodził, słyszał, krzyki ludzi dopingujących swoich faworytów. A teraz? To była jego kolej, aby zawitać w progach tej oto maszyny zagłady, gdzie przetrwają tylko najsilniejsi.
Dźwięk rozrywania ciał rozniósł się echem po cichych korytarzach, co skutkowało tym, że tłum oszalał. A jemu zrobiło się nie dobrze. Miał być tutaj tylko po to, aby przesłuchać obecnych gladiatorów, a potem wiać, co sił w nogach i nigdy więcej tam nie wracać.
Czy miał, jakikolwiek wybór? Oczywiście, że nie! Potrzebował w trybie natychmiastowym pieniędzy, gdyż jego sąsiad pomyślał, że fajnie będzie przewiercić się do jego mieszkania na wylot. I splądrować je do takiego stopnia, że jedynym wyjściem jest generalny remont.
Wystarczył tylko jeden telefon, aby wściekły właściciel przyjechał wraz z eskortą policji. Och, co to się działo. Jaka wyszła z tego awantura, gdy ujrzał, w jakim stanie było to wszystko.
I komu najgorzej się oberwało?
No oczywiście, że mojemu sąsiadowi, gdyż to on spowodował te szkody i poniesie za to odpowiedzialność. Czy tego chciał, czy nie?

YOU ARE READING
Opowiadania erotyczne
FanfictionW tej książce będzie Transformers Bakugan Pokemon i wiele innych chistori