Wstałem rano,umyłem się,ubrałem się w szkolny mundurek i miałem wychodzić z domu kiedy zobaczyłem w progu drzwi moją siostrę Mikase.
-Eren gdzie idziesz?
-Do szkoły idiotko.-kiedy to powiedziałem jak na zawołanie odsunęła się od drzwi.
-Eren idę z tobą!
-Ale masz na 9:00.-Wtedy widziałem tylko jej straszny wzrok,a ja nie chce mieć skopanego tyłka.-No dobra choć.
Moja klasa jest bardzo dziwna są tam same dziwaki,końskie ryje (jean XD) i porzeracze ziemniaków.Tylko jedyną osebe którą uważam za normalną to Armin.A i jeszcze mamy "słodziaka" w klasie.Dziewczyny nazywały tak Levi'ego Acerman (chyba dobrze napisałam nazwisko XD).Ma czarny sweter który jest na niego za duży i czarne okulary.Zawsze jest cichy i z nikim nie rozmawia.Niektórzy mówią że jest strasznym ponurakiem i pedantem, ale mi się nie chce wierzyć (żebyś się nie zdziwił Eren ;-;).
Kiedy wchodziłem do klasy pani od polskiego powiedziała żeby pokazać zadanie domowe.
-Super znowu zapomniałem zadania-powiedziałem cicho do siebie,po chwili poczułem stukanie w plecy więc odruchowo odwróciłem się do tyłu.
-Masz-powiedział Levi który dał mi do ręki swoją pracę.
-Ale to twoje.
-Jeden raz można nie mieć zadania-powiedział i odwrócić mnie przodem do nauczycielki-zmień imię i nazwisko.
Nie mogę w to uwierzyć że Levi dał mi swoje zadanie.Zawsze się do mnie odzywał dlaczego akurat teraz.
-Levi ty napewno masz zadanie prawda?-powiedziała pani.
-Nie mam-wtedy zbadali wszyscy z niedowierzaniem że Levi nie ma pracy.
-Prze pani Eren ukradł pracę Acerman'owi.Widzialem to na własne oczy.-jeszcze tego brakowało żeby Erwin mnie się uczepił.
-Proszę pani...
-Tak Levi?
-mogę mu przypierdolić?-i wtedy zobaczyłem drugą straszną szatyna, głos musi się zmienił na chlodniejszy.
-WY TROJE DO DEREKTORA ALE JUŻ!!!!
Niezłe teraz zamiast nie mieć pracy to idę do dyrektora.
---------------
Mam nadzieję że się podobało.
Jeśli są jakieś błędy to przepraszam to moje pierwsze opowiadanieXD