Sierota

471 27 0
                                    

Tak jestem sierotą od dnia moich narodzin każdy kto mnie brał do siebie to tylko na miesiąc a potem oddawał do sierocińca . Take moje szczęście . Dziś przyjeżdża nowa zainteresowana rodzinka i chcąmnie poznać . Taaaa. Jak zwykle mnie przygarną a potem oddadzą wiec nie wiem po co to robią . Po co dają mi nadzieje ? Po co dają mi szansę na znalezienie wreszcie rodziny ? Po co to ? I tak nikt nie weźnie szesnastoletniej dziewczyny która jest jedynie niechcianym dzieckiem . Tak to jest prawda nikt mnie nie chce . Nikt niepokocha mnie . Nigdy nie znajdę kochającej rodziny . Jeszcze do tego że jestem wilkołakiem to niewspomne bo kto niby by chciał mieć dziecko potwora ? No pytam się kto ?! Nikt nie wiedział o mojej innej połowie . I dobrze bo by wtedy się zdziwili . Ale teraz mam ostatnią szansę na normalne życie . Czy mi się uda ? Sama nie wiem . Ale chociaż spróbuje ostatni raz się postaram . Ostatni !

Przepraszam za błędy .
Mam nadzieje że się spodobał początek . To do następnego dziubki :*

Jesteś tylko MojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz