Dziewiętnasty

59 6 0
                                    

Catherine

Nie wiedziałam nawet o czym ona chce ze mną rozmawiać.
Mam się bać ?-Czy być przerażona.
Bo czuję się dziwnie nie wiedząc o co chodzi.

Skręcając w uliczkę Loli miałam chwile zawahania, ale to moja przyjaciółka i nie zawiodę jej.

-Cześć Tato - pożegnałam się całując go w policzek, wychodząc z samochodu. Pchnąłam bramkę i weszłam kierując się do drzwi, zajęło mi to.. no trochę tak.

Zapukałam 3 razy i czekałam aż ktoś mi otworzy. Usłyszałam kroki więc się uśmiechnęłam.
Otworzyła kobieta po 40-tce, uśmiechnęła się do mnie.

-A więc to ty jesteś Cathe - powiedziała przytulając mnie leko.-Miło Cię widzieć w naszym domu, wejdź - zaprosiła otwierając drzwi na szeroko. Była ubrana w sukienkę, a jej włosy przypominały pudla.

-Lola ! Catherine juz jest- mama krzyknęła w stronę drzwi. Zaraz potem nastolatka z tańcem radości zbiegła na dół i wręcz się na mnie rzuciła piszcząc głośno. Przytuliłam ją do siebie a jej mama się zaśmiała.

Siedząc juz w przytulnym pokoju Loli spojrzałam jej głęboko w oczy.

-Cat, chciałam z tobą porozmawiać - zaczęła patrząc w dół.

-T - tak?- spytałam jąkając się.

-No bo! Bo ja już tak nie mogę. Dlaczego ty masz chłopaka idealnego a ja nie ?Próbowałam szukać na siłę, ale nic z tego- zaczęła, krzycząc.

Zrobiło mi się jak by lżej na sercu. Miałam ochotę pomóc jej jakoś, ale nie mniam pomysłu jak. Wiem !!!!!

-Lola kochanie - przytuliłam ją mocno do siebie, śmiejąc się.

-Nie śmiej się!- oburzyła się. Wpadłam na genialny pomysł.

-Ej, ja się nie śmieje z ciebie. Mam pewien pomysł - mówiłam to unosząc brwi do góry.

-Jaki pomysł?-spytała łapiąc mnie za ramię.

-Auu! To boli-pisnęłam.

-Proszę cię powiedz mi, co wymyśliłaś- wczułam w jej głosie podniecenie i ekscytacje. A na jej twarzy pojawił się ten uśmiech który w niej lubię.

-Poznam cię z moim przyjacielem- powiedziałam a ona głośno się zaśmiała, ale widać spodobał jej się mój pomysł bo cały wieczór gadałyśmy o tym.

-Co powiesz na film ?-spytała biorąc laptop z biurka.

-Yes - odpowiedziałam. Po namyśleniu wybrałyśmy film "Love, Rosie", i przy popcornie oglądaliśmy film o zakochanych.

W połowie naszego seansu zawibrował mój telefon.

Crispin : Dobranoc księżniczko :*

Uśmiechnęłam się na treść wiadomości i dyskretnie odpisałem, żeby nie pokazać przyjaciółce, że ją olewam.

Ja: Dobranoc księciu :*

Potem odłożyłam telefon i pochłonęłam się w dalszej części filmu.

Crispin P.O.V

Po napisaniu sms do Cati, czuje się szczęśliwy. Jest dla mnie najważniejsza i nie miałbym pojęcia, że kiedykolwiek trafi mi się taka dziewczyna.
Tęsknię za nią bardzo, gdy nie ma jej przy mnie jestem zdołowany.
Wszedłem do domu trzaskając drzwiami, kierując się do swojego pokoju. Niestety nie powiodło się to po mojej myśli.

-Ty skurwysynie- usłyszałem głos tego pijaka z którym musimy razem z mamą żyć. Wkurwiłem się i zacisnęłem ręce w pięści. Odwróciłem się i zobaczyłem pięść przelatującą mi przed oczami.

CountrysideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz