Żekompaco?

659 58 11
                                    

*Perspektywa Enyi*
    Promienie boskości Kise Ciouty są niebezpieczne. No, bo jakby nie patrzeć Chihiro mózg się od nich zaraz roztopi. Nie. On jej już uszami wycieka. JAK ONA MOŻE NIE WIDZIEĆ, ŻE TE PSYCHO FANGYRLE CHCĄ JĄ ŻYWCEM POŻREĆ?! Przez całą lekcje raziły ją wzrokiem, a teraz się na nią czają. Ej jak tak dalej pójdzie, to mi też się oberwie, a tego zdecydowanie bym nie chciała!
- Ne, Chi-chan. - zagaiłam na przerwie.
- Hai?
- Chodź, musimy pogadać. - chwyciłam ją za nadgarstek i pociągnęłam do składziku woźnego.
- Jezu, Enya. Na dzikie seksy cie napadło? Z takimi rzeczami to nie do mnie tylko do Aomine! No może w twoim przypadku do Shin-chana...
- Ha. Ha. Ha. Poćwicz bycie śmieszną. Tu chodzi o ciebie!
- COOO?!?!? NIE JESTEM HOMO NIEWIADOMO! WOLĘ CHŁOPCÓW! JESTEM GEJEM! - mimo woli roześmiałam się.
- Ne, Chi. Czy ty się przypadkiem nie zakochałaś w Kise? - stwierdziłam, że jak będę owijać w bawełnę to się nie dogadamy.
- JA?! SKĄD CI TO PRZYSZŁO DO GŁOWY?! - Spaliła jednego z większych buraków w jej karierze.
- WIEDZIAŁAM! CHIHIRO LUBI RYOUTE, CIOUTE, IDIOUTE!!!
- Cicho bądź, bo te pojeby nas usłyszą! - przełożyła palec do warg i zakryła mi usta dłonią.
- Aaa czyli jednak się skapnęłaś.
- Jak miałam się nie skapnąć?! Zepsuły mi mój ulubiony plecak! ._. - powinnam pamiętać, że Chi nie jest AŻ taka tępa jaka się wydaje.
- I co masz zamiar z tym zrobić? Rzucisz Ryōte dla własnego bezpieczeństwa?
- Po pierwsze: Nie rzucę go, bo nawet z nim nie chodzę, a po drugie: nawet jeśli to nie. Choć mam już plan co z tym zrobić...
   Chi objaśniła mi dokładnie plan i ustaliłyśmy, że do realizacji przystąpimy jutro. Tylko musimy powiadomić o tym Kise, bo w przeciwnym razie wyjdzie dość niezręcznie...
- Ne, Nya-chan opowiesz mu o tym? Jesteś z nim w klasie i będzie ci łatwiej go złapać.
- HAAAAI! - Zasalutowałam niczym Zwiadowca.
- Arigato! Pójdę po lekturę do biblioteki. Do zobaczenia! - Pomachała mi na pożegnanie i jak zwykle odhopsała w siną dal.
-Sayonaraa~ - Hmmm co by tu porobić... Od daaaaawna nie byłam choć przez moment sama, więc czułam się troszku zagubiona, ale koniec końców udałam się na dziedziniec. Usiadłam gdzieś pod drzewem, zamknęłam oczy i łapałam promienie południowego słońca.
- Enya? - odezwał się dobrze mi znany, niski głos gdzieś przede mną...
- Ciii, chłonę słonedżgo. Zasłaniasz mi światło.
- Zmarszczki ci się zrobią.
- W sumie racja. - Otworzyłam oczy i ujrzałam nachylającego się nade mną Shin-chana. - Potrzebujesz czegoś? - spytałam i mimowolnie poczułam wypieki na polikach z powodu bliskości osobnika płci brzydkiej... Nie. Z powodu bliskości Midorimy.
- Owszem. - powiedział przyglądając mi się dokładnie. Uniosłam brwi w pytaniu. Glon westchnął. - Zgubiłem swój szczęśliwy przedmiot na dziś i chciałem żebyś pomogła mi go znaleźć.
- Okej, a co to było?
- Kostka do gry.
- ... CZY CIEBIE DO KOŃCA POPIERDOLIŁO, CHŁOPCZYKU?! JAK JA W TAK OGROMNYM BUDYNKU MAM ZNALEŹĆ JEDNĄ, MAŁĄ KOSTKĘ DO GRY?!
- "Chłopczyku"?
- No... Kiedy się urodziłeś?
- Siódmy lipca.
- Więc tak! Chłopczyku! Jestem od ciebie starsza! A wracając do poszukiwań...
- Jaki masz znak zodiaku?
- Ehh... Byk.
- Hmmm, o ile się nie mylę byki są dzisiaj drugie. Przyniesiesz mi szczęście bo Oha-Asa nigdy się nie myli, więc nie marudź i chodź szukać kostki. - Chwycił mnie za rękę i CAŁKOWICIE WBREW MOJEJ WOLI zaciągnął mnie z powrotem do budynku. Chodziliśmy od sali do sali rozglądając się za tym jebanym sześcianem wielkości gumki do mazania.
- Geez, Shin-chan pospieszmy się, bo zaraz się przerwa kończy!
- Ona musi gdzieś tu być...
- A sprawdzałeś w kieszeniach?
- ...
- Shintarō?
- ... Znalazłem.
- ... - Spokojnie, Nekoto. Oddychaj. Wdech *wdycha*, wydech *wydycha*, wdech *wdycha*... - Skoro znalazłeś czego szukałeś to teraz ją pójdę szukać Kise. Muszę z nim o czymś porozmawiać.
- O nie nie nie nie nie. - powstrzymał mnie Glon. Czyżby Shin-chan był zazdrosny? :o - Ty masz mi dzisiaj przynosić szczęście, szczególnie, że Byki i Raki są dzisiaj ze sobą kompatybilne.
- żekompaco? - w tym momencie rozległ się dzwonek. - Dobra, nevermind. Trzymaj. - odpięłam kokardę z włosów i przypięłam mu ją do kołnierzyka. - Moja kokardka powinna ci starczyć. Wyglądasz jakbyś miał muszkę xD
   Midorima na odchodnym poczochrał mi włosy z rumieńcem i delikatnym uśmiechem na twarzy, który w jego wydaniu wyglądał bardziej jak grymas.
- Tsundere jebane... - powiedziałam, gdy byłam pewna, że mnie nie usłyszy i chwyciłam się za rozpalone policzki. Zaraz, o czym to ja miałam powiedzieć Kise? Ah, skoro nie pamiętam to pewnie nie było nic ważnego.
__________________
Udało mi się coś wymyślić, więc łapcie jeden krótszy rozdział w gratisie ^^
(W medii Chine i Nekoto, pieczołowicie przerabiane przeze mnie w Paincie °^°)
Tak sobie pomyślałam, że też pokrótce opiszę nasze bohaterki, tak jak zrobiła to Aoba-chan69 ^^ jako, że jak to mówi jest moją BFF napewno się nie fochnie jak użyję jej opisu (a przy okazji zrobie jej reklamę. CZYTAJCIE FIKI AŁBY! POTRÓJNA DAWKA BEKI W CENIE JEDNEJ!)
Tak więc no...

Chine Chihiro
Jest szczupłą dziewczyną, ale twierdzi, że ma za szerokie biodra. Ma 164cm wzrostu, wypłowiałe ciemnoblond włosy średniej długości, grzywke na bok, zielone oczka i okulary/soczewki. Chi kocha muzykę, gra na pianinie, lubi sporty i grać we FNAFA. Jest dzieckiem słońca i rzadko ma zły humor, ale jak już to bardzo to przeżywa. Nienawidzi kłócić się ze znajomymi, bo potem wpada w kanion. Mówi, że jest Shonen-ai'stką ale czyta yaoi i ma to w dupie. Chce zrobić wszystko ale mało co jej wychodzi, a Nekoto takie rozumowanie irytuje.

Nekoto Enya
Szczupła dziewczyna, która wiecznie jest na diecie. Ma 170cm wzrostu ale twierdzi, że ma 169cm bo jest fhuj zboczona, rude włosy i zielone oczy (ale nosi czarne soczewki). Lubi fizykę, astronomię i kosmosy. Kocha popierdalać w kosza. Typowa yaoistką jarająca się gwałtem. Jest zboczona i pojebana. Ma dużo za dużo energii, ale bywa tak, że się wyładuje i nie ruszy dupy z domu przez cały weekend.

Amen.
- Chopine0808

Herbata z jajkiem ( Kise x OC & Midorima x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz