9. Czyżby zazdrość?

843 73 0
                                    

Po jakimś czasie ja, razem z Pabo poszliśmy do dormu aby ta mogła poznać resztę grupy. Opowiadalem jej jacy oni sa i on innych rzeczach tego typu. Ale nie wiedzalem, ze będę aż tak zazdrosny (!)

*Tae i Pabo wchodzą do salonu i widzą tam wszystkich chłopaków (oprócz Jimina). O dziwo sa bardzo "elegancko" ubrani*

Pabo: Dzień dobry *uśmiech*

RP: witam *szczerzy sie*

JH: Ow, Ty naprawdę jesteś ładna

Pabo: *czerwona* Dziekuje?

Jin: Tae dużo nam o tobie opowiadał

Pabo: *lekki smiech* naprawde?

Suga: *smiech* tak, a teraz zapraszam piekna panią do kuchni.

Tae*patrzy na wszystkich ze zdziwieniem i wsciekloscia*

*każdy wchodzi do kuchni po czym siadają do stołu*

Jin: Nie wiem co lubisz więc trochę tego ugotowalem *smiech*

Pabo: Nie trzeba było mieliśmy tylko pogadać *śmiech*

Jin: ależ to dla mnie zaczyt *puszcza oczko do Pabo*

Suga: V mówił Ci coś o nas?

Pabo: tak, i to dużo *smiech*

RP: co mówił?

Pabo: hmm Mon- ma obsesję na punkcie ubrań, Suga -śpioch, Kooki- najslodszy, Hope- jest jak mama, Jin- wasza kucharka i Jimin- podrywacz *smiech*

Tae: właśnie gdzie Jimin

Kookie: Mówił, ze ma jakiś prezent dla Pabo i wyszedł jakąś godzinę temu.

Tae: *wściekły* Jaki?!

RP: Tego nie wiemy

*każdy zaczyna jeść i po jakiś 15min wchodzi Jimin w garniturze*

Jimin: już jestem *patrzy na Pabo*

JH: wystroiłeś się *smiech i zazdrość w głosie*

Jimin: Dla pięknych pań trzeba *śliczny usmiech*

Pabo: oj, przestańcie *zawstydzona*

Jimin: *podchodzi do Pabo a zza pleców wyciąga bukiet róż* to dla Ciebie *puszcza oczko i szeroko się usmiecha*

*Tae pov*

Każdy się do niej szczerzy! A jeszcze Jimin się wystroił i kwiaty?! Co to ma byc? Zaraz wszystkim zęby powybijam!!

Jin: Okey, może coś porobimy?

Pabo: Okey Ale co?

Kookie: *wyciąga spod stołu pusta butelkę po napoju* pogramy?

JH: jasne *usmiech*

*wszyscy kierują się do salonu i siadają na podłodze*

*Tae pov*

Super, graliśmy na całowanie. Tylko tego brakowało. Coś czuję, ze chłopaki nie dozyja końca dnia... po jakiejś godzinie na szczęście skaczylismy te durna grę po czym poszedłem odprowadzić Pabo pod jej dom.

*Tae wchodzi już do dormu i idzie czubki to reszty chłopaków*

Tae: CO TO MIAŁO BYC?! *krzyczy*

Suga: Ale o co Ci chodzi?

Tae: O TE WASZA "UPRZEJMOŚĆ" *degystuluje rękoma*

Jimin: No co? Ładna jest

Tae: I MOJA! NIE ZAPOMINAJAC!

RP:Z tego co wiemy, nie jesteście ze sobą *uśmiech*

*Tae pov*

Kso mają racje! Aaarghhh, i tak jest moja! Musi nią być!

Wybacz mi, kocham Cię -BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz