II. Dziennik Romana. Początek.

58 3 0
                                    

16.10.2014

Mój oddział został rozbity przez armię Bolszewików. To była prawdziwa rzeź. Jebane bolszewiki urządziły sobie prawdziwą strzelnicę. Pieprzony system armii zawodowej pokazał, co z Krajem robi brak obowiązkowej służby wojskowej. Z całego oddziału zostałem tylko ja. Bez broni, bez prowiantu. Ruscy wszystko ukradli. Zbliżała się zima. Byłem w ciemnej dupie. Nagle, zauważyłem jedyny ocalały przedmiot. Hełm. On zawsze się przyda. Ruszyłem przed siebie. Bezbronny, jedyny ocalały z rzeźni. Jednak w głowie miałem plan.

A ostatni Łatwy Dzień Był WczorajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz