1

326 30 4
                                    

– Kocham cię, Da-Sophia – wyszeptałem.

Prawie powiedziałem Twoje imię, a moje ręce zaczęły się pocić. Wytarłem je o spodnie, a Sophia chyba pomyślała, że to ze zdenerwowania. Owszem, tak było, jednak bardziej speszony nie byłem samym wyznaniem, ale tym że Twoje imię tak przyjemnie wymawiało się obok słów „kocham cię”, że wypływało z moich ust prędzej, niż zdążyłbym to przemyśleć.

Sophia złapała moje dłonie i pogłaskała ich wierzch kciukami. Ty tak robiłaś, kiedy martwiłem się ważnym występem i przytulałaś jedną ze swoich dłoni do mojego rozgrzanego policzka. To zawsze mnie uspokajało, ale tym razem poczułem się jeszcze gorzej, bo nie były to Twoje palce.

– Nigdy nie marzyłam, że usłyszę od ciebie te słowa, Liam. Mi też na tobie bardzo zależy – odparła Sophia, a jej głos tak bardzo odbiegał od Twojego głosu, który był pełen uczucia, jakim mnie darzyłaś.

Uśmiechnęła się, ale nie powiedziała, że też mnie kocha. Ty powtarzałaś mi to przy każdej najmniejszej okazji, bo mówiłaś, że chcesz, żebym wyrył to sobie w pamięci. I uwierz mi, to wyznanie zostało w niej na zawsze, choć te słowa są już nieaktualne.

Sprzedałbym duszę diabłu, aby wrócić do czasów, gdy byliśmy razem i nie liczyło się nic poza tym, że się kochaliśmy.

Bo wszystko co we mnie,
kocha wszystko co w Tobie.

∆|∆

okej... więc tak to będzie wyglądać. rozdziały będą mniej więcej takiej długości i nie będzie ich zbyt wiele. planuję coś koło 10, takie short story.
ta historia jest dla mnie bardzo ważna, więc jeśli ktoś mógły polecić ją komukolwiek, to z góry dziękuję ❤❤
piszcie, co myślicie o początku. wasza opinia pomaga mi zmienić to, co nie wychodzi mi najlepiej, dlatego tak o nią proszę. Xx

edit. treść pozostaje taka sama, sprawdzam tylko akapity.

all of me; peazer&payne ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz