4.

38 5 0
                                    

-Bartuś kotku ! - przytuliła go mocno - Kto to ? Przecież wiesz, że Cię teraz potrzebuję, bo kupiłam dwie bluzeczki i nie wiem , którą mam założyć na imprezę za tydzień, musisz mi pomóc .

- Tak wiem, ale...

- Znowu masz jakieś , ale i w ogóle z kim ty gadasz ? Z takimi przeciętnymi? To nie toja liga i gust- gadała takim tonem, że miałam wrażenie , że po prostu wybuchnę. Normalnie lalka barbie się znalazła i księżniczka, wszystko na już . LOOOLL .

- Chyba zapomniałaś, że ja wybieram z kim gadam nie ty - popatrzył na nią surowo.

- No wiem, ale chcę dla ciebie dobrze.

Dobrze? Dobrze? hahha dziewczyno lecz się. Gdybym była bardziej śmiała, bym się odezwała, ale nie jestem ;(. Popatrzałam tylko na Milenę też była roześmiana.

- Dobra potem Ci pomogę, teraz rozmawiam z dziewczynami.

- Ale...

- Potem, zrozum nie jesteś tylko ty w moim życiu.

Dziewczyna odeszła naburmuszona. Bartek pewnie by jeszcze został, ale ,. zawsze ale .. no musiał zadzwonić dzwonek!

Fizyka.  Dlaczego ten dzień ma na razie takie złe lekcje. Chcę już przerwę. I Bartka.  Tylko czemu on jest z tą cholerną dziewczyną .. jak jej tam ... Zuzanna. Choć mi te imię do niej nie pasuje.  Fizykę przesiedziałam słuchając. Pani jest dosyć surowa , ale uwzięła się na taką dziewczynę , której imienia nie pamiętam. Potem lekcje przeleciały strasznie szybko. Bartek gdzieś się stracił. Raz widziałam tylko jak gadał z Zuzanną. Ale on chyba mnie nie widział. W ogóle to ja chyba tylko mogę o nim pomarzyć. Ale mam wrażenie, że Zuza nim trochę manipuluje a on tego nie chcę. Idę przez korytarz w stronę wyjścia, patrzę , wokół mnie wszędzie wytapetowane laski. Ciekawe jak brzydkie są w realu, bo w makijażu wyglądają tak sztucznie. Może na serio by były ładniejsze. Tak czy inaczej ja zawsze stawiam na naturalność. No chyba, że rzęsy mascarą, to lubię ;) Milena mieszka zupełnie w drugą stronę przy ośrodku sportu i rekreacji - Skałka. Ja mam 2 minuty, albo parę sekund do szkoły. Gdy przechodziłam obok placu zabaw przy moim domu usłyszałam krzyk. Odwróciłam się i ujrzałam go.





- Katie! Zaczekaj!- przede mną stał Bartek.

- Hej na co mam czekać?- zdziwiłam się.

- Na mnie, ale już jestem - roześmiał się.

Odwzajemniłam uśmiech.

- Chciałem ci powiedzieć, że to co jest między mną a Zuzanną to nie to co myślisz-patrzał mi prosto w oczy.

- Przecież jesteście razem i w ogóle po co mi to mówisz- zdenerwowałam się i serce waliło mi jak oszalałe.

- Zerwałem z nią- powiedział poważnie a jego twarz zaczęła powoli zbliżać się do mojej.Jego błyszczące oczy ciągle gapiły się w moje, niebieskie i kryształowe, szczęśliwe. Usta przybliżały się do moich , były takie delikatne i delikatnie różowe. Bartek całował lekko, ale wspaniale. Chciałam nigdy tego nie kończyć. Niestety jak każdy pocałunek się skończył.

- Wow... - nie wiedziałam co powiedzieć. - Ale jak to zerwałeś?


Czarna.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz