8.

32 4 3
                                    

-Bartek o co tu chodzi? -spytałam poważnie i myślałam , że zaraz chyba wybuchnę. Co jeśli on jest jakąś sławną gwiazdą?!?! Co jeśli media mu kazały ze mną chodzić? ?!?! A w ogóle po co mediom taka zwykła nic nie znaczącą dziewczyna? Co jeśli on ma inną sławną laskę! ? Ok. Katie uspokój się. Na pewno jest jakieś logiczne wyjaśnienie. ..
- Katie , obiecaj mi coś- mimo wszystkich piszczących dziewczyn był skupiony na mnie.
- Zależy co- przewróciłam oczami.
- Jeśli się dowiesz to mnie nie zostawisz-patrzył tak błagalnie.
- Najpierw powiedz mi o co chodzi.
- Dasz mi 15 minut by je obsłużyć? To ważne.
- 15 minut. Ani sekundy więcej. -powiedziałam głośno a stado psycho fanek ( nie wiem nawet czego) się na mnie spojrzały jakby miały mnie zabić.
Siedziałam na ławce i czekałam aż Bartosz rozda grafy i zrobi se fotki. .. nic już nie rozumiałam. Ale kazał mi czekać może naprawdę coś do mnie czuje. Tylko jak mam znowu zaufać, tyle ludzi wykorzystuje te zaufanie. Tracą dla nas dużo czasu i czujemy się ważni, a potem nagle odchodzą. To tylko 15 minut, ale mi się dłużyło i juz tylko patrzyłam w chmury. Przesuwały się powoli, takie jak wata cukrowa♡
- Katie- powiedział Bartek.
- Nareszcie- sapnęłam naburmuszonym tonem.
- Przepraszam Cię za nie. Posłuchaj mnie uważnie i nie przerywaj potem pytania ok?
- ok.
- Moja rodzina od zawsze była muzyczna, mama śpiewała , tata kiedyś grał w zespole a rodzeństwo na perkusji i gitarze tez- opowiadał- rodzice zawsze mnie uważali za tego najbardziej utalentowanego. Mama zapisała mnie na casting gdy miałem 5 lat. Przeszedłem dalej, po jakimś czasie wytwórnia płytowa się mną zainteresowała.
Wytwórnia? ! Czyli jest sławny...
- No i jakoś wyszło , że do dziś nagrywam płyty , ale nie jestem jakoś specjalnie sławny tylko tu na Śląsku bardziej i w Kochanie.
Zuzanna się na mnie rzuciła , bo jest modelką, nasi rodzice się znają, ale ja z nią wytrzymać nie umiałem. Rozumiesz? -skończył
- To skomplikowane, czyli jesteś znany i często tak będzie ?- przymrużyłam oczy.
- Zależy od ilości psycho fanek -zaśmiał się.
- A skąd mam mieć pewność , że nie wykorzystujesz mnie ?-chyba się zaczerwieniłam.
- Nie zrywam z nawet wkurzającymi modelkami dla byle kogo.
- Czyli miałeś więcej modelek. ..-byłam jakoś zmartwiona. Modelki a ja . Niebo a ziemia.
- Tylko Zuzę i taką Konstancję. A ciebie sam z siebie pokochałem-usiadł na przeciw mnie i założył gitarę za plecy. Wstał i podniósł mnie nagle.
- Bartek! Co ty robisz? !- krzyknęłam śmiejąc się.
- Niosę moją księżniczkę- postawił mnie na ziemi i objął.
-Wiesz , że Cię Kocham?
- mhm.
Cmoknął mnie w czoło.
- Pocałował bym Cię , ale czy to nie za dużo czułości na dziś? - w uśmiechu pokazał białe zęby .
-Proszę- popatrzyłam na niego błagalnie.
- No nie wiem czy zasłużyłaś?
- Ale jak to ?
- Zaśpiewaj jeszcze coś .
- Ok , ale przypominam ci , ze stoimy na trawie. - westchnęłam śmiejąc się .
- Czekaj - puścił mnie , wyciągnął koc z pokrowca na gitarę podniósł mnie i posadził, podał gitarę.
- To co mam zaśpiewać? Książę?
- Beautiful now .
-Dobrze .
Grałam i spiewalismy , rywalizowalismy głosem i było jak w bajce. Matko czuję się jak księżniczka♡ Skończyliśmy . Bartek wziął gitarę i schował do futerału. Usiadł na przeciwko mnie i objął w pasie. Czułam go całego. Taki ciepły♡
- Zasłużyłam na nagrodę? - mrugnęłam oczkami.
- Tak- pocałował mnie. Znowu♡ Potem jeszcze lezeliśmy na kocu, a on bawił się moimi włosami i śmialismy się.
Chyba jestem księżniczką mojego księcia. Tak się czuję♥

Czarna.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz