Recenzje

"First Time" @xluvmyJustinx

          Z początku chcieliśmy przeprosić za małą roszadę w recenzjach, ale w wyniku nudy przeczytaliśmy wasze opowiadania w przód. Jednak w trakcie czytania "First Time" stwierdziliśmy zgodnie, że to pierwszy i ostatni raz, kiedy to czytamy. Nie chodzi o istotę fanfiction, o to, że nie przepadamy za Justinem Bieberem czy One Direction. Tu rozchodzi się o fabułę (na którą pomysł był niebanalny, lecz o tym dalej), sposób przedstawienia trudnego tematu i to, co sama autorka pisze.

          Zacznijmy od fabuły. Pomysł, jak wspomniane zostało wcześniej, nie jest taki stereotypowy, jak większość tutaj. Dziewczyna, która jest prześladowana w szkole przez innych uczniów. Prowadzi to do problemów psychicznych, co skutkuje dalej anoreksją i paranojami. Wybrałaś sobie ciężki temat, za ciężki. Autorka nie zapoznała się dokładnie z tematem, o którym chciała pisać - o prześladowaniu, o anoreksji, o bulimii, o sposobie myślenia takich ludzi. Można by jeszcze wymieniać wiele rzeczy, o których autorka nie ma pojęcia... Albo całą swoją wiedzę o prześladowaniu w szkole zaczerpnęła z "Sali Samobójców". Nie chcę sugerować, że film jest zły, tylko raczej, że podchodzi on płytko do problemu - bo dwie godziny to zdecydowania za mało, żeby ukazać dogłębnie problem. Wraz z prześladowaniami w parze idzie problem samoakceptacji. Jeżeli chciało się poznać tok rozumowania osoby, która jest przewrażliwiona na punkcie swojej wagi, warto odwiedzać blogi tak zwanych "motylków". Są one niesamowitym źródłem wiedzy i pewną inspiracją do kreowania trudnych bohaterów, którzy nie radzą sobie ze sobą.

          Przechodząc do postaci samej Mackenzie i jej kreacji. Dziewczyna ma nadwagę... Nie mam pojęcia, jak musiałaby być niska, żeby mieć widoczną nadwagę przy sześćdziesięciu kilogramach. Jedynym racjonalnym wytłumaczeniem byłoby, że dziewczyna jest karłem. Albo autorka za dużo naoglądała się telewizji, bądź zbytnio wierzy temu, co znajdzie w internecie. Naszą ulubioną teorią jest, że autorka zainspirowała się baśnią Andersena "Nowe szaty cesarza". Justin wmówił wszystkim, że dziewczyna jest gruba. Mimo że nikt tego nie widział, w strachu przed paniczem Justinem Bieberem, wszyscy mu przytakiwali i jak papugi powtarzali "Tak, ona jest taka gruba!".