Moja Mała Diablica

3

Nate

Siedziałem na lekcji historii czując pełno natarczywych spojrzeń. Zawsze gdy się odwracałem widziałem jak prawie, każda dziewczyna mi się przygląda. Czemu ?

Odpowiedź jest prosta.

Bo jestem przystojny i seksowny.
W zeszłej szkole miałem duże, oj duże powodzenie u dziewczyn. Miałem miano szkolnego łobuza co płeć przeciwną bardzo pociagało.

Prawda jest taka. Dziewczyny lubią niegrzecznych chłopców.

Nie wiem czemu, naukowcy też tego nie wiedzą, bo weź zrozum kobietę.

Nie przeszkadzały mi te spojrzenie, wręcz byłem z nich dumny. Ale jedno mnie wciąż męczyło.

Camilla.

Czemu ona nie może na mnie tak patrzeć i mieć orgazm w myślach?

Może ma.

Wcale nie. Dała Ci do zrozumienia że nie jest jak inne.

Ale przyznała się że ją pociągam.

I co? To powód że chcę się z tobą pieprzyć? Nie.

Nie ale by mogła.

- Panie Survan do tablicy skoro jest Pan taki chętny do odpowiedzi. - przerwalem moja wewnętrzna kłótnie między rozumem a pożądaniem względem brunetki.

Eh, stanął mi na samą myśl o nas uprawiających ostry seks. I jej cudne usta. Tak, jest w tym zajebista.

Wstałem nie chętnie z krzesła i przeszłem przez klasę, czując jak ktoś wciska mi coś do dłoni kilka razy,zostawiłem to coś w dłoni, postanawiając później to sprawdzić, obeszłem biurko nauczyciela i stanąłem obok tablicy zabierając kawałek kredy.
- Napisz mi proszę w którym roku była wojna o Anglię oraz powiedz krótki jej opis.- mężczyzna mojego wzrostu poprawił swoje okulary i postukał palcami o blat biurka.

- Nie wiem. - wzruszyłem ramionami ignorując nauczyciela, puszczając jakies blondynce oczko, na Co zachichotała.

Nie kręcisz mnie laleczko. Ale mam wielki problem.

- Survan.-ostrzegł mnie nauczyciel.

- No nie znam odpowiedzi. Ma Pan z tym problem?- powiedziałem patrząc na niego wkurzony. Tak, nie jestem najlepszy z tego przedmiotu.

- Tak. Każdy uczeń ma być przygotowany na moje zajęcia, w tym ty.

- Jeśli Pan nie zauważył, jestem tu nowy, nie miałem kiedy się przygotować, bo do cholery jestem tu dopiero drugi dzień.- Ale ten człowiek jest wkurwiajacy. Zgaduje, że chcę mi postawić jedynkę.

- Nie przeklinaj na mojej lekcji. Mam nadzieję, że zdasz i nie będę musiał patrzeć na Ciebie dwa lata.-powiedział nie miło.

A to pieprzony idiota. Myśli, że skoro zdał studia jest najmądrzejszy i nikt mu nie dorówna.

- I wzajemnie.- uśmiechnąłem się złośliwie.- Myślę, że pańska żona też o tym marzy. Ja rozumiem że można być tak nie miłym dla drugiej osoby, ale żeby mu wypominać jego wady? Jest Pan podły. Choć może robisz tak żeby polepszyć sobie wygląd? Szczerze mówiąc Clark...-obeszłem Go wzrokiem z spojrzeniem drwiny.- nie jesteś odpowiedni na okładkę Playboya.

Klasa wybuchła śmiechem, a nauczyciel kipiał ze złości, wyglądał jakby zaraz dym miał mu wylecieć z uszu.

- Do dyrektora! W tej chwili i dostajesz jedynkę!