4

156 10 1
                                    

Po naszej małej grze, zeszliśmy na dół do kuchni żeby się napić cieplej herbaty.
Gdy zrobiliśmy wspomniany napój, przenieśliśmy się do salonu.
Po jakimś czasie Nate powiadomił mnie, że musi wracać do domu. Cieszyłam się w połowie, że chłopak już wychodzi, cały czas towarzyszyła nam krepująca cisza.

Chyba oboje nie potrafiliśmy się zachować po sytuacji w mojej sypialni.

W połowie byłam zadowolona z tego co się stało, a w połowie nie.
Jak mogłam się tak na niego rzucić ?!  Pewnie myśli, że jestem jakaś puszczalska czy łatwa.

A nie jesteś?

Kpi ze mnie moja podświadomość.

- Do zobaczenia w szkole.- usłyszałam głos Nate, gdy otwierał drzwi.

- Tak, do zobaczenia.- powiedziałam nerwowo nie wiedząc jak się zachować. Przygryzłam warge chcąc jakoś rozładować nieprzyjemna
atmosferę. 
Podniosłam wzrok na bruneta, który uważnie  na mnie patrzył.

Nim się obejrzałam Nate rzucił się na mnie, atakując moje usta w namiętnym pocałunku.

- Nate.

- Camilla.- jękneliśmy równocześnie mocno się całując. Przeniósł swoje dłonie na moje biodra mocno je ściskając.
Swoje ręce przeniosłam na jego kark, łapiąc za włosy i je ciągnąć. Mruknął zadowolony włączając do gry swój język, który przejechał po mojej dolnej wardze, doprowadzając mnie do białej gorączki.

Po jakimś czasie odsuneliśmy się od siebie, szeroko się uśmiechając.

- Cześć.

****
Siedziałam w swoim pokoju myśląc o Nate, który przypominając był u mnie jakoś godzinę temu. Myślałam o sytuacji jaka między nami zaistniała.

Nie powinna się ona wydarzyć.

A czemu tak myślałam?

Bo obiecałam sobie, że żaden obcy chłopak już nie do mnie nie dobierze.

A co zrobiłam ?

Uprawiałam suchy seks z chłopakiem, którego znam nie cały tydzień.

Chciałam cofnąć czas, sprawić, żeby to się nie wydarzyło. Ale musiałam ulec, musiałam być napaloną idiotką, której majtki były mokre na widok Nate - którego nazwiska dalej nie znam, niczym dziwka-, który zaprzeproszeniem był cholernie pociągający. Wiem że nie ostatni raz wylądowała z nim w łóżku .  Wystarczy na niego spojrzeć.
A jego słowa...

Byłaś słodka.

Bardziej seksowna.

Ja Cię lubię.

Jesteś słodka.

I jego wzrok, delikatność wobec mojej osoby, na która dawno straciłam nadzieję.

Nate jest dupkiem, to wiedziałam od początku, gdy pierwszy raz go spotkałam, ale czemu tak się zachowuje skoro jest inny?

Dziś sam dał mi taką odpowiedź.

Ale widać że zależy mu tylko na wykorzystaniu mnie.

Jak wszystkim.

***

Po jakiejś godzinie usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam z wygodnego łóżka, podchodząc drzwi zauważając telefon Nate,który najwyraźniej o nim zapomniał.

Wzięłam go i schowalam do kieszeni swoich spodni.

Otworzyłam drzwi i zeszłam na dół, słysząc natarczywe dzwonienie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 29, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Moja Mała DiablicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz