Louis wszedł do swojego mieszkania i szybko skierował się do swojego pokoju. W ekspresowym tempie przebrał się w dresy. Nie chciał tu przychodzić, ale Harry wygonił go ze szpitala i powiedział, że ma zrobić coś normalnego, bo przez ponad 2 tygodnie przy nim siedział, a ma też swoje życie. Więc Louis postanowił, że pójdzie na siłownię. To dobry pomysł, bo jego mięśnie powinny przypomnieć sobie o pracy fizycznej, a gdy ćwiczył, czas leciał mu dość szybko. Planował być na siłowni dwie godziny, a po tym wrócić do Harry'ego. I mimo, że opuścił go niecały kwadrans wcześniej, już tęsknił, co było jednocześnie dziwne, jak i przyjemne. Jak się okazało, Harry też tęsknił.
Od: Loczek ♥
Już za tobą tęsknię :c
Uśmiechnął się, gdy to przeczytał i wyszedł z mieszkania. Zamknął je na klucz i poszedł w stronę siłowni, w tym samym czasie odpisując chłopakowi.
Do: Loczek ♥
Sam mnie wyrzuciłeś :c
Od: Loczek ♥
Siedziałeś ze mną tak długo... Masz prawo do własnego życia
Do: Loczek ♥
Wiem o tym... Ale też tęsknię, wiesz? :c
Od: Loczek ♥
Bardzo mnie to cieszy x
Do: Loczek ♥
Ugh przestań być taki słodki...
Od: Loczek ♥
Przeszkadza ci to? X
Do: Loczek ♥
Tak! x
Od: Loczek ♥
To już nie mój problem, skarbie x
Do: Loczek ♥
Złośliwiec...
Od: Loczek ♥
No nie obrażaj się :c
Od: Loczek ♥
Lou?
Od: Loczek ♥
Skarbie? :c
Od: Loczek ♥
Przepraszam :c
Do: Loczek ♥
Spokojnie, nie przepraszaj mnie, przecież nic się nie stało x
Do: Loczek ♥
Po prostu zacząłem ci odpisywać, ale nie zdążyłem tego wysłać, bo pomyślałeś, że się obraziłem
Do: Loczek ♥
Ale nic się nie stało, skarbie x
Do: Loczek ♥
Stoję pod siłownią... Myślisz, że wytrzymasz beze mnie przez 2 godziny? x
Od: Loczek ♥
Chyba muszę, prawda? x Idź sobie ćwiczyć, a ja powyobrażam sobie jak wyglądasz cały pokryty potem, pode mną...
Louis dosłownie zachłysnął się powietrzem. Harry nie może tak po prostu pisać do niego takich rzeczy. Po prostu kurwa nie. To już nawet przekroczyło granice flirtu, który stał się dla nich normą już w dniu, gdy Harry się obudził. Od tego dnia minęło już 6, w trakcie których coraz lepiej się poznawali i zaprzyjaźniali się, nie chcąc na razie tworzyć związku czy czegoś w tym stylu (obaj wiedzieli, że nie wystarczy im tylko przyjaźń, ale na to bylo jeszcze za wcześnie), z obawy, że coś się zepsuje i oboje będą cierpieć. No i szpital nie jest odpowiednim miejscem na pierwszy pocałunek i tego typu rzeczy. Aktualnie Louis nawet nie mógł zabrać chłopaka na randkę, bo ten musiał odpoczywać i nie mógł opuszczać szpitala.
CZYTASZ
(Un)happy incident
FanficLouis jest 30-letnim architektem, którego zostawiła narzeczona oraz najlepszy przyjaciel. Harry ma 27 lat, psa (który w sumie nie jest jego), pracuje w kawiarni i ciągle nie może zapomnieć o chłopaku sprzed dwóch lat. Spotykają się w dość nieciekawy...