- Wiem, że to ty chciałeś porozmawiać ze mną ale to na porozmawiam z tobą. - mówię i opieram się o blat.
- Mam się bać? - podnosi jedną brew.
- Nie, nie. Po prostu chcę wiedzieć co czujesz do Nialla? Wiesz, to najlepszy przyjaciel mojego chłopaka i nie chcę, żeby był skrzywdzony. - Zayn lekko się uśmiecha.
- Kiedy wszedł do pokoju z takimi rozwianymi włosami i rumianymi policzkami, wyglądał cholernie uroczo i, ja nie wiem czy to jest to, ale chyba się zakochałem.
- Znasz go jakieś... trzy godziny.
- Wiem, lecz wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. - gryzie wargę.
Drzwi obrotowe do kuchni gwałtownie się otwierają i słyszymy hum, a po chwili kolejny, kiedy drzwi wracają.
- Nie podsłuchiwałem! Kurde cholerne drzwi! Czemu nikt mi nie powiedział, że są obrotowe? - masuje głowę, nadal leżąc na ziemi.
- Wstawaj, Niall. - Zayn łapie go za ręce i ciągnie do góry. - Ile słyszałeś?
- Od wyglądał cholernie uroczo. - rumieni się i ucieka wzrokiem.
- Wiesz... Teraz też wyglądasz uroczo. - dotyka jego policzka.
- Nie zawstydzaj go już. - śmieję się i Niall ucieka do salonu.
CZYTASZ
Messages *L.S*
FanfictionLouis pisze smutne tweety, a Harry chce mu pomóc. Wszelkie podobieństwo do innych ff jest PRZYPADKOWE! Książka założona 2.09.2015 ^-^ Zapraszam na ciąg dalszy -> "Messages *L.S* 2"