Coca-Cola

7 1 0
                                    

Minął miesiąc od kiedy pojawiliśmy się w studiu Abbey Road z piosenką '' See Emily Play ''. Została ona wydana jako singiel i wszyscy dosłownie oszaleli na jej punkcie ; chociaż zwykle pod koniec miesiąca brakło nam pieniędzy na jedzenie , teraz mogliśmy kupować co nam się żywnie podobało , wszystkie kluby dosłownie błagały o występy , a manager namawiał nas do wydania płyty. Biegaliśmy więc od koncertu do koncertu z gitarami na plecach, trzymając się za ręce i co chwila wybuchając śmiechem, rozmawiając z groupies w zadymionych barach i wracając do mieszkania o drugiej nad ranem , zataczając się i śpiewając na cały głos własne piosenki. Pewnego ranka, kiedy Andy poszedł na zakupy , Sandy ogłosiła , że mamy dzisiaj wolny dzień i wybiegła z mieszkania razem z Emily , mówiąc coś o tym , że '' urodziny jej chłopaka  są za tydzień i musi się przygotować ''. Nick wyszedł gdzieś ze swoim chłopakiem ; nazywał się Michael i w sumie wydawał się całkiem miły , przesiadywał u nas wieczorami grając cicho na gitarze i przynosząc nam co jakiś czas dobre, drogie papierosy, rozmawiając z Nickiem godzinami na kanapie w salonie. Szczerze mówiąc, malował się lepiej niż większość dziewczyn które poznałem, co wprawiało mnie w lekkie zakłopotanie, ale ogólnie rzecz biorąc , jeśli uszczęśliwiał perkusistę ,ani trochę mi nie przeszkadzał. Za to Emily mieszkała teraz z nami ; nie chciała nic powiedzieć o swojej przeszłości, nikt jej nie szukał , no i w pewien sposób mieliśmy u niej dług - więc to chude dziewczę spało na kanapie w salonie, niemal się nie odzywało i nie sprawiało żadnego problemu. Sandy zachowywała się jak jej mama i co chwila uczyła ją , jak być kobietą w domu pełnym aspirujących, niemal nastoletnich gwiazd rocka. Młoda dziewczyna co jakiś czas robiła zakupy , gotowała nam pyszne jedzenie lub prała brudne ciuchy ; wiele razy pytaliśmy się ją czy ta dosyć stereotypowa rola jej odpowiada i czy nie chciałaby pomagać nam w tworzeniu piosenek , jednak zawsze odmawiała. Nick i Michael wyszli do jakiegoś klubu i nie zapowiadało się, żeby Andy szybko wrócił. Jasne. Cały dzień z Willem. Już na samą myśl robiłem się cały czerwony i brzuch mnie bolał, więc kiedy chłopak jeszcze spał , poszedłem pod zimny prysznic  , próbując uspokoić się i nie myśleć o perspektywie odbierania dwuznacznych sygnałów młodego wokalisty przez cały dzień. Przyglądałem się wodzie spływającej po moich długich nogach i zastanawiałem się nad idiotycznymi rzeczami typu '' Czy kiedy kobiety biorą prysznic i mają okres, udają że są weteranami wojennymi po wygranej bitwie ? '' Ciekawe, czy Sandy się obrazi, kiedy ją zapytam. Moje rozmyślania przerwał mi dramatyczny jęk dochodzący zza drzwi : 

- AAAAAAAAAAALEX !

Wybiegłem z łazienki w samych majtkach, bojąc się , że Willowi stało się coś okropnego. Stanąłem na środku korytarza ociekając wodą i pytającym wzrokiem spojrzałem na chłopaka stojącego w drzwiach swojej sypialni , owiniętego w kolorowy koc i jedzącego cukierki z wielkiej torby. 

- Co się stało ?! 

Zanim Will odpowiedział, musiał poświęcić chwile na przyjrzenie się mi od stóp do głów, przez co znowu zacząłem się idiotycznie rumienić. 

- Ale jesteś... wysoki. 

Zachichotał. 

- Nic, chciałem tylko wiedzieć gdzie się podziali wszyscy, chyba coś przespałem.

Fuknąłem ze zdenerwowaniem i wróciłem do łazienki, zatrzaskując za sobą drzwi. Kiedy parę minut później , już zupełnie ubrany wyszedłem, Will siedział na łóżku i patrzył się na mnie pytająco. Westchnąłem ze zdenerwowaniem i usiadłem obok chłopaka. 

- No więc, Sandy i Emily wyszły kupić jakieś prezenty dla Andy'ego na jego urodziny. On poszedł na zakupy i chyba nie wróci cały dzień. Nick wyszedł zabawić się z Michaelem i zostaliśmy sami cały dzień . Po prostu nie wydzieraj się jak opętany kiedy czegoś chcesz , bo zaczynam się bać że coś się stało. W porządku ?

Since I've Been Loving YouWhere stories live. Discover now