Dzisiejszy "temat" xD(mry jakie lekcje) to "Jak przetrwać szkołę?". Mam kilka porad, nie wiem na ile wam się przydadzą ale ja jeszcze żyję xD
1. Pytanie przy tablicy ;-; - ja pytania unikam udając, że się uczę albo wiążę sznurówki ^^ ale jak nauczyciel patrzy w dziennik macie (delikatnie mówiąc ) przej***ne :/ ale zawsze warto próbować!
2. Mówienie " dzień dobry" 50.000 razy w ciągu przerwy - ja w podstawówce kitrałam się w łazience albo zawracałam ;p
3. Nudne lekcje - ja albo cicho rozmawiam, albo po prostu rysuję i mam gdzieś cały świat :P
4. Brak zadania(matma) - jest kilka opcji:
~jeśli ci się nie chciało, albo byłaś zajęta(oglądaniem Kuroshitsuji jak ja! XD) to rano spisujesz od kogoś,
~jeśli nie umiesz zadania (nie może być na ocenę) to piszesz byle co, największe pierdoły świata xD
~albo poprostu spisujesz z internetu ^^Nie wiem czy chcecie kontynuacje takich "porad" czy coś, możecie wybierać porady. A ja biorę się za kolejny rozdział ^^ (zarz coś wymyślę xD)

CZYTASZ
Koci płacz
RandomZmieniłam nazwę, zawartości nie. Może wkrótce usunę część pierdół, kto wie. W każdym razie ten... twór, traktujcie jako brudnopis. Nie jestem pewna czy dożyjuecie jakiejś mojej poważnej twórczości. Wesołych Świąt, szczęśliwego Nowego Roku, smacznego...