Kate: Lil gdzie jesteś?
Kate: Czekam od 10 minut, gdzie się podziewasz?? Śpisz czy co?!
Nie odebrane połączenie
Kate: Lilianno Amando Collins wstawaj !!! Dzwonię do ciebie chyba setny raz jak nie dasz żadnego znaku życia, jadę bez Ciebie i będziesz musiała sama przeżyć ten pierwszy dzień w nowej szkole.
Coś pod moją poduszką co chwilę wibrowało, postanowiłam się wiec obudzić. Spojrzałam na budzik. Była 7:45
O kurwa, pomyślałam 15 min do odjazdu autobusu ! A o 8:30 rozpoczęcie!!Zadzwoniłam szybko do przyjaciółki i powiedziałam że ma jak najszybciej przybiec do mojego domu ( w końcu mieszka kilka domów dalej ode mnie)
Nie minęły nawet trzy minuty a Kate, juz stała zdyszana przy moich drzwiach.
- Lil !!! Co ty ze mną wyprawiasz ? Najpierw każesz mi czekać na siebie prawie pół godziny a potem dowiaduję się, że mam lecieć jednak do twojego domu. A nie sory już jestem do tego przyzwyczajona bo w starej szkole też tak robiłaś. - spojrzała na mnie takim wzrokiem jakby chciała mnie zabić.
- Kate, Kate przepraszam ale zaspałam ( znowu ). Już nie gadajmy tyle tylko pomóż mi się wcisnąć w tą kieckę a i moja mama nas podwiezie.
Po drodze jeszcze zabrałyśmy z przystanku Liv.
Rozpoczął się nowy dzień w nowej szkole a my jesteśmy jak zawsze spóźnione, to akurat u nas nie jest nowe.
Weszłyśmy do wielkiej, zatłoczonej, sali. Zadawało mi się, że każda para oczu zwrócona jest na nas. Cicho usiadłyśmy na końcu.
Po uroczystym przywitaniu pierwszych klas ( czyli nas ) poszłyśmy się rozpakować do naszego pokoju. Tak, to liceum jest internatem .Wieczorem obdzwoniłam prawie wszystkich.
Rodziców - żeby wiedzieli jak mi minął dzień, siostrę- bo też chciała wiedzieć co u mnie słychać i oczywiście do Kelly.
Z nią przegadałam chyba całą noc, bo nie widziałyśmy się przez całe wakacje i jeszcze nie chodzi z nami do szkoły.
Strasznie za nią się stęskniłam ale obiecałyśmy sobie, że od nowego roku szkolnego codziennie chociażby na chwilę będziemy się spotykać. Nieważne, o której godzinie i nieważne gdzie. Nie stracę z nią kontaktu tak jak z... no właśnie z Joe.
Jak tylko o nim pomyślałam przeszedł przeze mnie zimny dreszcz. Żeby o nim zapomnieć poszłam szybko spać. Sen przyszedł do mnie niemalże natychmiast bo byłam zmęczona po całym stresującym dniu.
CZYTASZ
Message from the old friend
Teen FictionKiedyś najlepsi przyjaciele, teraz zupełnie obce osoby, unikające kontaktu wzrokowego na ulicy. Czy uda im się to naprawić ?