Uprzejmy Panie sprzedający alkohol!
Mam na imię Dove.
Jestem osiemnastoletnią brunetką.
Może mnie Pan kojarzy.
Kupowałam u Pana wódkę przed chwilą...Nie piję...
Wie Pan dlaczego ją wzięłam?
Chciałam skrócić mój ból.
Brzuch nie daje o sobie zapomnieć.
Ciągle płaczę.
Kręci mi się w głowie.
Wymiotuję żółcią.
Krew cieknie mi z nosa.
Przed oczami mam tylko czarne plamy.Piszę do Pana, żeby powiedzieć, że jestem pełnoletnia, oraz żeby wziąć pełną odpowiedzialność za mój stan.
Niech nie przyjmuje się Pan, moja śmierć nie będzie spowodowana przez Pański alkohol...Zrobiłam to świadomie.
Proszę, aby nie miał Pan nigdy wyrzutów sumienia.Żegnam się,
Jednorazowa klientka,
Dove
CZYTASZ
Ana-ona mnie nie opuści
Novela JuvenilCześć! Jestem Dove. Piszę, bo wiem, że niedługo nie wypowiem już żadnego słowa. Nikt tylko nie wie kiedy to się stanie, a ja chcę wyjaśnić najbliższym moje problemy. Może gdy to przeczytają, po mojej śmierci, będzie im dzięki temu łatwiej.